Witam na moim Blogu . Tutaj będę wrzucać opowiadania z udziałem zespołu "One Direction" . Proszę zostaw komentarz !:)

wtorek, 29 listopada 2011

Rozdział 2



 Wstałam dokładnie o 6 umyłam się i ubrałam a następnie zjadłam moje ulubione płatki na śniadanie . Rodziców już nie było więc zamknęłam drzwi i poszłam na przystanek tym razem o tej godzinie było tam sporo osób w tym mniejsza część mojej klasy , spotkałam Carolyn i wsiadłyśmy do autobusu . Przed szkołą było pełno ludzi , nie dało się przejść byli tam mniej więcej paparazzi uczniowie naszej szkoły i zupełnie nieznane mi dotąd twarze . W szkole była cisza , najwyraźniej wszyscy byli na zewnątrz .

- Carolyn co tu się dzieje ?

- Tylko czekałam , aż oni przyjadą- zaczęła się uśmiechać

- Dobra możesz mi w końcu do cholery powiedzieć co się dzieje ?! - podniosłam stanowczo ton

- Ok , słyszałaś może o zespole "One Direction" ? -spytała

- No jasne , uwielbiam ich , a co mają jakąś trasę po szkołach , że tyle tu ludzi ? – zaśmiałam się

- Nie -powiedziała i zaczęła krzyczeć - ONI TU CHODZĄ DO SZKOŁY !

- Nie możliwe , JEEEEEEEJ JAK SUPER MOŻE WKOŃCU ICH POZNAM ZAWSZE O TYM MARZYŁAM JESTEM ICH FANKĄ - bardzo się zachwyciłam

To nie do wiary mój ulubiony zespół chodzi ze mną do szkoły , nie wierze no po prostu nie wierzę .Ciekawa jestem jak wyglądają na żywo , czy Harry , Liam i reszta chłopaków są tacy słodcy jak w necie . Jestem strasznie , ale to strasznie zachwycona nimi , ale nie mogę sie zachowywać tak jak te chore fanki  co non stop ich nękają . Przez następne przerwy , większość dziewczyn tych ładnych i tych mniej kręciły się wokół chłopaków , chciałam do nich dołączyć , ale wolałam , żeby zespół nie pomyślał sobie że jestem taka jak wszystkie , a w ogóle Carolyn odradzała mi tego , bo podobno oni nie lubią jak dziewczyny są nachalne . Pewnym krokiem przeszłam obok Harrego zerkając na niego kątem oka , jaki on jest przystojny , ale nawet mnie nie za uwarzył , czego tu się dziwić to przecież GWIAZDA .

Po szkole z Carolyn udałyśmy się na miasto na jakieś małe zakupy , po 4 godzinnym marszu zmęczyłyśmy się i poszłyśmy na lody . Usiadłyśmy w kawiarni gdzie niedaleko nas siedzieli "One Direction" zajęci byli tymi swoimi fankami , zaczęli mnie już wkurzać , wszystko kręciło się wokół nich . Nagle zadzwonił do mnie telefon Wiktoria.

- No słucham Cię skarbie -odezwałam się

- Czemu się nie odzywasz , mam nadzieję , że o nas nie zapomniałaś ? - zapytała ze śmiechem

- O was nie da się zapomnieć , ale opowiadaj co tam u was !

- Powiem Ci ,że nic ale ja chcę się nieco dowiedzieć o Wielkiej Brytanii .

- Jest cudownie , na początku nienawidziłam tego miejsca ale teraz nie wyjechałabym z tond . Co jeszcze chcesz wiedzieć ..- przez krótki moment myślałam - wiem , nie uwierzysz ale chodzę do szkoły z " One Direction" - pisnęłam a wszyscy wokół skupili na mnie wzrok. -Zadzwonię do Ciebie innym razem trzymaj się i pozdrów wszystkich . Pa .

Po skończeniu rozmowy od razu wyniosłyśmy się z kawiarenki było mi strasznie wstyd ale przynajmniej chłopcy zwrócili na mnie uwagę . Po nie udanym wypadzie do kawiarni udałyśmy się razem z Caro do mnie do domu , zrobiłyśmy pop corn i oglądałyśmy jakąś denną komedię romantyczną . Robiło się późno i Carolyn musiała się zbierać , odprowadziłam moją nową przyjaciółkę kawałek i wróciłam do domku w którym było mi cieplutko . Kiedy rodzice wrócili poszłam do siebie i włączyłam laptopa , leżąc na łóżku  przez jakieś 10 minut gapiłam się na zdjęcie Harrego i marzyłam jak by to było gdybym znała go choć trochę bardziej . Po raczej nierealnych marzeniach  sprawdzałam pocztę , facebooka i pisałam z moimi przyjaciółmi z Polski , jeszcze na koniec chwilę popisałam sobie z Corn i poszłam na wieczorny spacer po pobliskim parku , miałam chwilę prywatności więc zadzwoniłam do Wiki , ale niestety nie odbierała . Robiło się zimno a niebo było zachmurzone , po chwili spadł deszcz , krople były wielkie i rozmazałam się , nagle obok mnie zatrzymało się auto otworzyło drzwi i wciągnęło mnie do środka . Własnym oczom nie wierzyłam , ale w środku siedział Naill jeden z zespołu .

- Widzę , że zmokłaś dobrze ,że akurat przejeżdżałem - powiedział z troską

- Tak dziękuję - niewinnie wydukałam

- Zimno Ci ? Czekaj na tylnym siedzeniu jest bluza kumpla ubierz ją i kiedyś mi przy okazji oddasz - uśmiechnął się i ruszył

- Okey dzięki to miłe - powiedziałam i założyłam bluzę która pachniała męskim perfumem

- Gdzie mieszkasz , to Cię odwiozę ?

- Na ulicy ... - zastanawiałam się - przepraszam ale nie pamiętam , mieszkam tu od niedawna , ale mogę Cię poprowadzić .

Powiedział dobrze i się zaśmiał . Poprowadziłam go do swojego domu , podziękowałam za podwózkę i zaczęłam zmierzać w stronę domu . Zatrzymałam się przed drzwiami i pomyślałam jaki Naill jest uroczy , bardzo mało facetów zatrzymało by się na ulicy i podwiozło całkiem nie znaną mu osobę .  W domu nawet nikt nie za uwarzył ,że mnie nie było szybki krokiem poszłam do mojego pokoju i przebrałam się w coś suchego . Byłam tak wykończona ,że położyłam się na łóżko i od razu zasnęłam .

_________________________________________________

Rozdział ujdzie , sami oceńcie .

6 komentarzy:

  1. Fajny tylko, że znalazłam kilka błędów ort. ale nie ważne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny,rzeczywiście jest troche błędów ortograficznych. Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Więcej ! Chceee następny !! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm myśle ,że opowiadanie jest ok ale jak dla mnie troche mało w tym uczuć ;p... wszystko jest takie opisowe ale to tylko moje skromne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niall a nie Naill ; //

    Ale fajnie ; D

    OdpowiedzUsuń
  6. oooo :) jaki słodziak z Niego <3

    OdpowiedzUsuń