Witam na moim Blogu . Tutaj będę wrzucać opowiadania z udziałem zespołu "One Direction" . Proszę zostaw komentarz !:)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Rozdział 16

-Spakowana ? - Zapytał Harry stojący w progu drzwi mojego pokoju.
- Tak - powiedziałam i podałam walizkę chłopakowi , co oznaczało że ma ją znieść na dół.
- Pa mamo , cześć tato - pożegnałam się z rodzicami
- Harry opiekuj się nią - powiedział tata
- Tato proszę Cię - powiedziałam
-Niech się pan nie martwi , do widzenia - powiedział loczek i poszliśmy do samochodu .
Jechaliśmy na dwa auta w pierwszym Liam , Naill , Danielle i Louis a w drugim Carolyn , Zayn , Harry i ja .
Położyłam głowę na ramieniu ukochanego i zasnęłam .

*Harry*
-Skarbie obudź się , już dojechaliśmy - szepnąłem jej do ucha
- Już ? Tak szybko - powiedziała i od razu wysiadła z auta .
- yyy my będziemy w tym mieszkać ? - Powiedział  Zayn
- Chyba na to wygląda, ale kurcze w internecie wyglądało to lepiej - Powiedziałem
- Nie wybrzydzajcie , ten domek wygląda nawet fajnie - powiedziała Ola ciągnąc mnie za rękę
- Dobra chodźmy - powiedziałem i poszedłem za Olą .
Razem z Olą rozpakowaliśmy nasze walizki i zaczęliśmy bitwę na poduszki , którą oczywiście wygrałem .Zeszliśmy na dół .

- Mam pytanie co robimy wieczorem ? - Zapytałem
- Ognisko - krzyknął Naill
- I kiełbaski - dołączyła Danielle
- Tak kiełbaski - krzyknęły na raz Carolyn i Ola
- Dobra jeśli tak bardzo chcecie to czemu nie - powiedział Liam całując Danielle w policzek .
Dziewczyny pobiegły do pobliskiego sklepu po prowiant a my zaczęliśmy rozpalać ognisko .

*Naill*
- Co tak długo ? - Zapytałem dziewczyn
- Jak długo , nie było nas jakieś 10 minut - powiedziała Ola kładąc zakupy na blacie kuchennym
- Wiesz że robię się szybko głodny - powiedziałem
- Tak wiem to ja i wie to Carolyn , Daniell i reszta świata - powiedziała pstrykając mi w nos
- No co po prostu lubię jeść , jeśli miałbym do wyboru Dziewczyny a Jedzenie oczywiście wybrał bym ..
- Jedzenie - powiedziały chórem
- Jak wy mnie dobrze znacie , chodźcie przytulcie mnie - powiedziałem a one zrobiły to co chciałem .
Dziewczyny siedziały w domku i przyglądały się jak rozpalamy ognisko . Po godzinnym rozpalaniu spokojnie mogliśmy piec kiełbaski . Wszyscy usiedliśmy w kółku okryci kocem i śpiewaliśmy to co nam przyszło od głowy .
- Ale zimno - powiedział Lou przytulając się do mnie
- Louis co ty robisz ? - Spojrzałem na chłopaka i delikatnie go odepchnąłem
- No co wszyscy tu mają dziewczyny tylko my nie , mam propozycję - powiedział i zaczął poruszać cwaniacko brwiami .
- Dawaj , chociaż się boję tego słuchać .
- Zostańmy gejami na ten tydzień -  powiedział a wszyscy zaczęli śmiać .
- Nie dziękuję - powiedziałem i dodałem - albo .. nie jednak nie ja i tak już darzę kogoś wielkim uczuciem
- Co ?- powiedzieli wszyscy
- Nie nie chodzi o dziewczynę tylko o jedzenie . -Powiedziałem a wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać .
Siedzieliśmy przy ognisku od 10 minut , robiło się coraz zimniej i to czego teraz pragnąłem to leżeć w swoim łóżku z kubkiem gorącej czekolady .
- Naill gdzie idziesz ? - Zapytał Zayn
- Do środka , sory ale nie wytrzymam na tym mrozie minuty dłużej . -Odpowiedziałem
- W sumie ja też - powiedziała Danielle i skierowała się razem ze mną do środka po czym wszyscy zrobili to samo .
- Ok ognisko nie wypaliło , to może zamówimy pizze ? - Zapytała Ola
- Tak pizza to dobry pomysł czemu nie wpadliśmy na to wcześniej ? -powiedział Liam nalewając sobie soku .

*Ola*
Kolejny dzień był trochę cieplejszy od poprzedniego , postanowiliśmy pochodzić sobie po górach , wynajęliśmy przewodnika i ruszyliśmy . To chyba jednak nie był dobry pomysł przewodnik tak przynudzał , że każdy chciał już wracać do domu , ale za to widzieliśmy wiele pięknych widoków .
- Nudzi mi się Harry wolałabym już wrócić do domu - powiedziałam trzymając go za rękę
- Mi też się nudzi , ale wiesz co możemy to zrobić - powiedział zatrzymując się
- Ok to poczekajmy aż oni pójdą dalej a wtedy wrócimy tą drogą którą tu przyszliśmy - powiedziałam patrząc na oddalającą się grupę .
- Chodź pójdziemy na skróty - powiedział
-Przecież nigdy tu nie byłeś to skąd wiesz że tu są jakieś skróty ?
- Nie marudź po prostu mi zaufaj - powiedział i zeszliśmy ze szlaku.
Błąkaliśmy po tym lesie w kółko , w końcu straciliśmy orientacji i nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy .
- No panie "chodźmy na skróty" co teraz ? - Zapytałam całkiem poważna
- Yyy nie mam pojęcia , ale chyba się nie boisz ? - Zapytał  zbliżając się do mnie .
- Nie , ale wiesz wolę wiedzieć gdzie jestem - odpowiedziałam mu i namiętnie pocałowaliśmy się w usta .Następnie Harry przydusił mnie do drzewa i zaczął delikatnie całować  po szyi i dotykając moich części ciała .Chciał mnie rozbierać w środku lasu , ale zaprzeczyłam .
- Może zadzwonimy do kogoś ? -Zaproponowałam
- Swietny pomysł - powiedział Harry i wyjął telefon - cholera ..
-Co ?
- Nie mam zasięgu , sprawdź swój - powiedział
- Ja też nie mam - powiedziałam lekko przerażona i dodałam - Obiecuję Ci jeśli się z tond nie wydostaniemy uduszę Cię .
- Chyba zacznę się bać - powiedział biorąc mnie na ręce
- Co mnie tak rozpieszczasz  ? -Zapytałam z uśmieszkiem , a on mnie czule pocałował .
Robiło się ciemno , a my nadal chodziliśmy po tym lesie . Po długim czasie usłyszeliśmy ludzi wołąjących nasze imiona , pobiegliśmy za dźwiękiem i w końcu znaleźliśmy naszych przyjaciół .Oczywiście nie obyło się od ochrzanu ze strony przewodnika . W dobrym humorze wróciliśmy do domku letniskowego . Położyłam się na łóżku a obok mnie mój skarb i po kilku minutach zasnęliśmy .

Następny dzień zaczęłam od gorącej kąpieli . Zamknęłam oczy i zanurzyłam się po szyje w wodzie z pianą . Usłyszałam otwierające się drzwi i od razu zareagowałam.
- Czego ? - Krzyknęłam na wchodzącego Hazze
- Mogę popatrzeć na Ciebie - Zapytał uroczo na mnie patrząc
- Nie, wynocha - powiedziałam i palcem wskazałam drzwi .
-Haha , ale ja i tak nie wyjdę , a ty nie masz na mnie haka - powiedział i pokazał mi język
- Mylisz się - powiedziałam
- Wątpię , niby jakiego ?
- Chcesz wiedzieć ? -Zapytałam z uśmiechem
- Tak - odpowiedział pewny
- Louis ! -wrzasnęłam i po chwili pod drzwiami zjawił się chłopak
- Ola ?Co chcesz ? -Zapytał przez drzwi
- Możesz proszę Cię zabrać z tond Harego ? - Zapytałam
- Jasne - odpowiedział i uchylił lekko drzwi
- Dobra dobra wychodzę , ale zemszczę się - powiedział i pocałował mnie w policzek
Spokojnie dokończyłam kąpiel ubrałam się w dresy i poszłam do reszty .
- Ola - powiedział Louis
- Słucham ?
- Wszyscy postanowiliśmy , że zapłacimy za wynajem domku i pojedziemy nad jezioro , co ty na to ? - Zapytał Naill z buzią pełną żelek
- Jestem za i to jak najbardziej - powiedziałam , a na mojej twarzy pojawił się banan .
Szybkoo się spakowaliśmy i ruszyliśmy w drogę , znowu całą przespałam ale to nawet dobrze . Nasz nowy domek mieścił się nad samym jeziorem , od razu po przyjeździe wskoczyliśmy w ubraniach do wody i zrobiliśmy nasze upragnione od kilku dni ognisko . Naill grał na gitarze a wszyscy śpiewali nawet do naszego towarzystwa dołączyły dwie dziewczyny które jak się okazało były wielkimi fankami One Direction . Dziewczyny były bardzo miłe i okazało się ,że pochodzą z Polski . Było już po północy i wszyscy poszli położyć się spać .

Obudził mnie zapach jak się nie mylę przypalonych naleśników . Zwlekłam się powoli z łóżka ogarnęłam się troszkę i poszłam do kuchni . Usiadłam na krześle i czekałam na śniadanie .
- O już wstałaś - powiedział Harry i pocałował mnie w czoło
- Naill źle , nie nadajesz się do gotowania ale do jedzenia jak najbardziej - powiedział Harry podchodząc do Nailla który jak się wydaję uczył się gotować .
- Harry wybacz to dziewczyna jest od gotowania a nie facet . - Powiedział siadając obok mnie
- Spoko , ja dokończę smażenie - powiedział Hazza i chwycił za patelnię . Po chwili zjawiła się reszta zjedliśmy naleśniki i poszliśmy nad jezioro. Tak było co dzień . W ostatni wieczór postanowiliśmy bawić się na całego . W połowie imprezki razem z Harrym poszliśmy do domku do naszej sypialni . Zamknęliśmy drzwi i nawet nie zauważyłam kiedy mój ukochany i ja byliśmy bez ubrań . Wziął mnie na ręce położył na łóżku i ...  .Po 20 minutach było po wszystkim to był zdecydowanie najlepszy dzień z tego wyjazdu w końcu straciłam dziewictwo i można tak powiedzieć uczucie moje do Hazzy było coraz mocniejsze .
Wstaliśmy bardzo wcześnie spakowaliśmy się , zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w drogę powrotną do Londynu .

_______________________________________
Witam wszystkich , mam nadzieję , że rozdział się podoba :)
Nawet nie wiecie jak długo nad nim siedziałam . Co napisałam jakiś wątek to od razu go kasowałam .
Czekam na wasze komentarze !
Buziaki Xxxx

piątek, 27 stycznia 2012

Rozdział 15

Byłam już z Harrym ponad trzy miesiące zresztą Carolyn i Zayn również . Obecnie chłopcy  są w długo oczekiwanej trasie mamy z nimi jedynie kontakt telefoniczny . Strasznie tęskniłam za Harrym za jego delikatnymi i namiętnymi pocałunkami , za jego kręconymi włoskami , które codziennie tarmosiłam i za jego zapachem perfum . Siedziałam tak na łóżku i myślałam o moim chłopaku , po kilkunastu minutach wstałam i poszłam się przebrać założyłam spodnie rurki koloru koralowego , które podwinęłam do kostek , białą luźną bluzkę z napisami i czarne vansy . Zeszłam na dół ,nalałam sobie soku pomarańczowego i poszłam na ogród z racji że był już maj większość czasu spędzałam na świeżym powietrzu . Siedziałam na hamaku , a na moich  kolanach leżał laptop przeglądałam różne strony i czytałam ciekawostki o chłopakach .  Na wielu stronach było zdjęcie moje i Hazzy kiedy się całujemy w parku ktoś je nam zrobił wsadził do internetu i tak cały świat dowiedział się o nas . Dla dobra i prywatności Carolyn ona i Zayn z trudem ukrywają swój związek .
Usłyszałam dzwoniący telefon i szybko pobiegłam do kuchni .
-Halo ? - powiedziałam do telefonu
- Cześć skarbie - powiedział znajomy głos a ja uśmiechnęłam się sama do siebie .
- Misiu , co tak długo się nie odzywałeś - powiedziałam.
- Tylko nie misiu , przepraszam Cię ale te koncerty ostatnimi dniami byłem strasznie wykończony jeszcze raz przepraszam i obiecuję , że tym razem będę dzwonił codziennie po kilka razy - odparł .
- Już się tak nie podlizuj - odparłam śmiejąc się
- Tęsknie za tobą - powiedział smutnym głosem
- Ja też nie wiedziałam Cię dobre dwa tygodnie , kiedy wracacie ? -zapytałam
- Nie wiem kochanie , ale mam nadzieję , że niebawem będziemy .
- Okey . A powiedz mi .. jak tam u chłopaków ?
- Ooo bardzo dobrze , nadal zachowują się jak dzieci , Zayn i Liam w wolnej chwili albo śpią albo dzwonią do dziewczyn ,a Lou i Naill co koncert wyrywają jakieś laski - zaśmiał się
- Hahah , a ty ? Mam nadzieję , że jesteś grzeczny - powiedziałam siadając na hamaku
- Ja ? Jestem najgrzeczniejszy z nich wszystkich - powiedział
- Harry ? Czy ja o czymś nie wiem ? - zapytałam podejrzliwie
- Nie żartuje , jestem taki jak Liam i Zayn opanowany i pełen miłości do Ciebie - powiedział .
- Dobra dobra .
- a jak tam u Ciebie ? _zapytał
- Emm poza tym że bardzo tęsknie to jest okey właśnie siedzę na hamaku i cieszę się popołudniowym słoneczkiem. - Odparłam
- O słońce powiadasz ? (Harry chodź twoja kolej ) - krzyczeli chłopacy w tle .
- Chyba musisz lecieć - powiedziałam
- No idę ocalić świat - powiedział śmiejąc się i dodał - tęsknie i mam nadzieję , że nie długo wrócę
- Tak ja też , papa pozdrów i ucałuj chłopaków , ....albo nie te usta niech poczekają na mnie - powiedziałam i rozłączyłam się .

* Zayn*

- Mam nadzieję , że się nie wygadałeś , że jesteśmy w Londynie .- powiedziałem
- Z trudem , ale nie - odpowiedział loczek .
- Uff to dobrze bo ja jak gadałem z Carolyn to ledwie a bym jej o wszystkim powiedział .
- Dobra gramy ? - powiedział Naill opychając się chipsami .
- Gramy , a pod wieczór wyczaimy gdzie są dziewczyny i zrobimy im niespodziankę . - powiedziałem i zaczęliśmy grać .

*Ola*
- Carolyn - ile mam na Ciebie jeszcze czekać ? - zapytałam wkurzona do telefonu
- Wybacz ale ...ale  a zresztą powiem Ci jak przyjdę - powiedziała i się rozłączyła . O co jej mogło chodzić rozmyślałam , czy może dowiedziała się kiedy chłopcy przyjeżdzają ..oby bo jeśli to coś nie ważnego to ją rozszarpię na strzępy .
- Już jestem przepraszam za spóźnienie - powiedziała zdyszana Carolyn
- Nieważne masz szczęście , że jest ładna pogoda bo inaczej byś zginęła , ale powiedz co chciałaś mi wcześniej przekazać - powiedziałam wchodząc do Milkshake City .Zamówiłyśmy po shaku i poszłyśmy pospacerować po Londynie .
- Dzwonił dziś do mnie Zayn i dziewnie się zachowywał mówił coś w stylu "już niedługo" albo "nie mogę się do czekać" satrasznie zastanwiam się co to miało oznaczać i wgl. widziałam kogoś podobnego do Nailla . - mówiła rozkojażona .
- Carolyn może chodziło mu o to , że nie bawem kończą trasę i wrócą do miasta , ja dziś rozmawiałam z Harrym i wydawał się normalny i powiem Ci , że ja też widziałam kogoś takiego jak Naill gdy czekałam tu na Ciebie . - powiedziałam popijając napój .
- Ehh może masz rację , kurcze a już myślałam że nie długo ich zobaczę , ale z tym chłopakiem to naprawdę dziwna sprawa .
- Zdaje mi się , że zobaczymy ich nie wcześniej niż w czerwcu - powiedziałam zasmucona .
- Teraz myślę tak samo - powiedziała Carolyn identycznie załamana.

* Harry*
- Zayn ! Rusz tą dupę - wykrzyczałem na cały jego dom w którym na szczęście nie było jego rodziców tylko  rodzeństwo .
- Harry moment , układam włosy muszę wyglądać idealnie . - Krzyknął z góry .
- Zostaw te włosy własnie dostałem sms od Naill , że dziewczyny kierują się w stronę plaży .
- Już idę ale przez Ciebie wyglądam jakoś dziwnie - powiedział i otworzyły się drzwi od jego łazienki .
- Wyglądasz w porządku  a teraz idziemy - powiedziałem
- Czekaj to Naill je śledzi ? - zapytał
- No tak poprosiłem go o to wczoraj - odparłem
- To chyba był zły pomysł , pamiętasz jak śledził Louisa ?- Zapytał
- Ouu faktycznie , dobra miejmy nadzieję , że dziś sobie poradzi . - Powiedziałem i wsiadliśmy do samochodu .

*Naill*
Od samego rana bawię się w nindże i unikam fanek jestem ubrany w czarny kombinezon , czapkę z daszkiem oczywiście czarną i ciemne okulary . Wiem wiem , w tym stroju się wyróżniam , ale czuję się w nim tak fajnie , tak jakbym grał w jakimś filmie . W tej chwili śledziłem dziewczyny które szły w stronę plaży , robiło się ciemno więc mogłem swobodnie ściągnąć okulary . Spoglądałem na telefon i non stop informowałem chłopaków o tym gdzie znajdują się dziewczyny .
- Harry - powiedziałem
- Nailler no mów gdzie są dziewczyny bo my prawie jesteśmy przy plaży .- Odpowiedziął
-  To dobrze , widzę je siedzą na skałach ja czekam przy wejściu na plażę . -Powiedziałem i rozłączyłem się .
Po chwili ujrzałem chłopaków zmierzających w moją stronę , każdy z nich miął w ręku różę i czekoladki .
- No w końcu - powiedziałem i wskazałem im położenie dziewczyn

*Ola*
-Jest maj , a tak ciepło - powiedziała Caro
- To moja pierwsza wiosna w Londynie i powiem Ci myślałam , że będzie non stop padać , a tu co słoneczko i delikatny wiaterek - odpowiedziałam . Siedziałyśmy na skale patrząc w rozbijające się o brzeg fale .Marzyłam by przy mnie był ukochany , Caro zresztą pewnie też o tym marzyła . Poczułam jak ktoś zakrywa mi oczy .
- Zgadnij kto to ? - powiedziały głosy dobrze mi znane . Odwróciłam się i odrazu namiętnie pocałowałam Hazzę , ukradkiem zobaczyłam , że Carolyn zrobiła to samo co ja .Gdy tylko się od siebie odkleiliśmy łzy automatycznie zaczęły mi napływać do oczu.
- Skarbie co jest ? -zapytał
- Nic po prostu tak się cieszę , że wróciłeś - powiedziałam i przytuliłam się do niego .

*Crolyn*
- Mój ty przystojniaku , to o to Ci chodziło kiedy ze mną rozmawiałeś ?- popatrzałam na niego z nieschodzącym uśmiechem .
- Mniej więcej - powiedział i pocałował mnie w usta . Odkleiliśmy się w końcu i rozejrzeliśmy się i niegdzie nie było Oli i Harrego . Pewnie postanowili być sami .
- Strasznie tęskniłem - powiedził Zayn wręczając mi czerwoną różę i czekoladki .- Pod kolor twoich oczu .
- Dziękuję Zayn , ale oczy mam kolory brązowego - powiedziałam śmiejąc się .
- Nie ważne - powiedział i się we mnie wtulił jak małe dziecko .
- Na ile przyjechaliście ? -zapytałam odsówając chłopaka od mojej piersi .
- Na tydzień może dwa - powiedział
- Ten cały czas spędzisz ze mną prawda ? - zapytałam patrząc mu w te cudne oczy
- Tak 24/h przez okrągłe 7 dni - powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem
- Co ?
- Harry i ja chcemy zabrać Ciebie i Olę na tygodniowy wypad w góry- powiedział
- Zayn jesteś najcudowniejszym chłopakiem jakiego kiedykolwiek miałam - powiedziałam i dodałam - w sumie to moim pierwszym najwspanialszym chłopakiem .
- A więc się zgadzasz ? - Zapytał
- A jak myślisz - powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w policzek .

*Ola*
- To co o tym myślisz ? - Zapytał
- Co o tym sądzę , tak nawet nie wiesz jak się cieszę - powiedziałam i skoczyłam na mojego chłopaka , który wylądował na ziemi a ja na nim . Pocałowałam go jeszcze i powoli wstaliśmy z ziemi i poszliśmy w stron przyjaciół .
Gdy zobaczyłam przyjaciółkę wyrwałam się z objęć Harrego i pobiegłam do niej , ona zrobiła to samo i spotkałyśmy się w połowie naszej drogi do siebie .
- Zayn Ci powiedział ? -Zapytałam pierwsza .
- Tak , jedziesz ?- Zapytała
- Tak , to znaczy jeśli rodzice się zgodzą - powiedziałam
- Na pewno się zgodzą , znam twoich rodziców - powiedziała i wróciłyśmy do chłopaków.
Splotłam moje palce pomiędzy palcami Harrego , a on pocałował mnie w czoło .
- A reszta też jedzie z nami ? -Zapytała Caro
- Nie to będzie tylko nasz wyjazd - powiedział Zayn w odpowiedzi
- ymm przecież wy nawet pół dnia ze sobą nie wytrzymujecie , a to jest cały okrągły tydzień - powiedziałam
- Niech jadą i niech Liam zabierze ze sobą Danielle .- Powiedziała Caro
- Harry - spojrzałam na chłopaka - a skąd wiedzieliście , że tu jesteśmy ? -Zapytałam
- Naill Nindża was śledził - powiedział Zayn wpadając w śmiech .
- Hahaha , wiedziałam że to on - powiedział Caro , a ja jej przytaknęłam
- Widziałyście go ?- Zapytał loczek
- Tak kilka razy , ale nie byłyśmy pewne czy to na pewno może być Horan .- Powiedziałam przytulając się do chłopaka.

____________________________________________
Proszę was komentujcie , bo komentarze mnie mobilizują .
A tak wgl. mój mały konkursik wygrały Anonim , Wołowinka i Ilove♥♥z waszych pomysłów powstanie jeden rozdział  GRATULUJĘ . I niebawem zrobię jakiś inny konkurs :D A tym czasem pozdrawiam wszystkich czytelników . KOMENTUJCIE : )
Oficjalnie zaczęły się ferie ! yeaaa
Ps. Rozdział zwyciężczyń opublikuję na kilka dni .:)

czwartek, 26 stycznia 2012

Rozdział 14

- Tęsknisz za mną ? -patrzałam na niego z nie dowierzaniem
- No tak - powiedział niewinnie
- No ale codzinnie się widujemy , wieć nie rozumiem .
- Trochę źle to ujołem , chodziło mi o to że chcę abyśmy zachowywali się względem siebie tak jak kiedyś , czyli tak jak w twoje urodziny i inne dni kiedy chciałem cię pocałować , ale nigdy nam to nie wychodziło .
- Może nie jest nam pisane być razem - powiedziałam z kamienna twarzą
- yhhh proszę Cię zrobię dla Ciebie wszystko będę najlepszym chłopakiem jakiego kiedykolwiek miałaś , przy mnie będziesz czuła się jak księżniczka  tylko proszę daj mi szansę , wiem miałem już jedną ,ale ją straciłem nie chcę tego znowu proszę .- mówił ze szklanymi oczami.
- Harry ja nie wiem - powiedziałam zmieszana .
-proszę zaufaj mi - powiedził przybliżając się do mnie
- Nawet nie wiesz jakie to trudne - wydusiłam
- Tam w parku tak nie myślałaś czemu teraz jest inaczej ?
- To było około miesiąc temu i nie jestem przekonana . To prawda strasznie mi się podobasz , kiedy Cię widzę nogi mi się same uginają i zawsze kiedy robisz takie słodkie oczka mam ochotę Cię pocałować ,chciałabym zaryzykować ale boję się Harry boję rozumiesz ?- popatrzałam na niego z łzami w oczach , wzruszyłąm się bo nikomu nie powiedziałam o tym co tak naprawdę  czuję .
- Każdy popełnia błędy przynajmniej spróbujmy , jeśli nie będzie to nam pisane to trudno ..- mówił a ja wkroczyłam mu w zdanie
- Nie,będzie trudno , wiem bo tak jest zawsze po zerwaniu mówi się , że będzie się nadal przyjaciółmi ale to się nigdy nie sprawdza przeżyłam to nie raz i ty pewnie też .
-Z nami będzie inaczej .
- Nie będzie skąd wiesz . - mówiłam
- A ty , czemu się boich zaryzykuj dziewczyno - powiedział lekko wkurzony
- Daj mi trochę czasu kilka dni może tygodni .
- zartujesz sobie mam tyle czekać .. wiesz co szkoda czasu - powiedział i odszedł wkurzony .trzasnął drzwiami od wejścia do środka a ja usiałam na ziemi i zaczęłam płakać jak małe dziecko .Zaczęłam marznąć uśłysząłam jak otwierają się drzwi i ktoś podbiega w moją stronę .
- Ola co się stało ? - Powiedziała przyjaciółka
- Wstawaj z tej ziemi - powiedział Zayn
- Zostawcie mnie - powiedziałam lodowatym tonem
- Nie wygłupiaj się tylko wstawaj - powiedziała Carolyn
- Prosze chcę być sama - powiedziałam i ponownie zaczęłam płakać .
- Może przynajmniej powiesz nam co się stało ?  - zapytał Zayn a ja siedziałam w milczeniu .
-Idzcie do środka już! - powiedziałam podnosząc stanowczo głos
- Ola uspokuj się - powiedziała urażona Caro
- Ty zawsze nam pomagasz teraz my chcemy pomóc tobie ,tylko powiedz co się stało . -powiedział opanowany Zayn
- Dobrze - westchnęłam w końcu -ale zabierzcie mnie z tego zimna - powiedziam i powoli zaczełam wstawać z ziemi .

Usiadłam na łóżku owinięta kocem z kubkiem gorącej herbaty w pokoju gościnnym ,a na przeciw mnie usiedli Zayn i Carolyn trzymając się za ręce na ten widok uśmiechnęłam się .
- To o co chodzi ? -Zapytała Caro a ja opowiedziałam jej całe zdarzenie .
- Ola przykro mi - powiedział Zayn i dodał - ale on tak zawsze reaguje jeśli nie może dostać czegoś czego pragnie , za jakiś czas mu przejdzie.
- Zraniłam go , po prostu go zraniłam powiedział mi tyle miłych słów a ja po prostu nawet nie dałam mu szansy - mówiłam wpatrzona w ścianę .Caolyn przybliżyła się do mnie i mocno mnie przytuliła po chwili dołączył się także Zayn .
- Wiecie co ? -powiedziałam
- Co ? - powiedzieli przyjaciele puszczając mnie z uścisku
-Sądzę , że powinniśmy zejść na dół i dalej się bawić -
- To dobry pomysł - powiedział Zayn
-Ale najpierw się ogarnę - powiedziałam i poszłam do łazienki . Spojrzałam w lustro i patrzałam z niedowierzaniem nigdy nie byłam aż tak napuchnięta od płaczu , a mój makijaż nigdy się tak jeszcze nie zepsuł . Po 10 minutach otworzyłam drzwi od łazienki , a na łóżku siedzieli Caro z Zaynem całując się namiętnie . Cieszył mnie ten widok bo przynajmniej im się ułożyło . W końcu się zorientowali że stałam już w drzwiach i odkleili się od siebie .
- Dobra gołąbeczki chodźmy na dół - powiedziałam i uśmiechnęłam się na siłę .

*
-Harry , Harry gdzie jest Harry - wołali wszyscy
- Poszukam go - powiedziałam i ruszyłam na poszukiwanie . Byłam na dworze , w łazience , przed domem w kuchni i w innych miejscach . Poszłam na górę do jego pokoju uchyliłam lekko drzwi i ujrzałam leżącego na łóżku Harrego . Weszłam po ciuchu do pokoju i usiadłam obok niego on w tym samym czasie podniósł się i spojrzał na mnie lodowatym wzrokiem .
-Wszyscy Cię szukają - powiedziałam cicho a on wzruszył ramionami
- Nie chcesz ze mną rozmawiać ?- Zapytałam a on nie odpowiedział
- Dobrze jeśli tego chcesz to wyjdę - powiedziałam i skierowałam się w stronę wyjścia .
- Nie - w końcu odpowiedział , odwróciłam się i spojrzałam na niego - zostań tu ze mną .
- Ale goście - powiedziałam i ruszyłam w jego stronę
- Poczekają chwile zabawa przecież się nie kończy - powiedział i usiadł - chcę teraz coś wyjaśnić
- No to dawaj - usiadłam obok niego .
- Po pierwsze przepraszam za moje zachowanie , po drugie zapomnijmy o tym co się stało a po trzecie chcę tą imprezę spędzić w towarzystwie swoich przyjaciół i nie mogło by Cię tam zabraknąć .
- Harry ja też przepraszam , po prostu ostatniego czasu dużo przeszłam i nie wiedziałam czego chcę , nadal mam mętlik w głowie.. - nie dokończyłam bo Harry mnie pocałował , po czym powoli się odsunął .
- Nie mogłem się powstrzymać  - powiedział a ja  go pocałowałam . Wyjaśniliśmy sobie wszystkie sprawy i za rękę zeszliśmy na dół do gości .

_______________________________________
Cześć i jak się wam podoba ?.Mam pomysł
Piszcie w komentarzach propozycję jakiegoś wątku związanego  z bohaterami  , a najlepszy pomysł pojawi się w kolejnym rozdziale :D
Całuski Xxx

wtorek, 24 stycznia 2012

Rozdział 13

Z Harrym mam dobre kontakty jest tak jak kiedyś i bardzo się z tego cieszę a tak w ogóle to dziś są jego 18 urodziny .Nie chętnie wstałam z ciepłego łóżka i skierowałam się do łazienki zrobiłam poranną toaletę i zeszłam na dół . Zjadłam płatki z zimnym mlekiem i poszłam zadzwonić do brata .
- Hej bracie - powiedziałam do telefonu .
- Witaj najukochańsza siostrzyczko - odpowiedział
- Jak tam wypoczywacie ?
- Jest cudownie , jeszcze raz nie wiem jak Ci mam dziękować - odparł .
-Drobiazg , bawcie się dobrze i pozdrów Monikę - powiedziałam i położyłam telefon na stole . Mój brat i jego narzeczona byli w hotelu Gołębiewskim w Wiśle, to był mój prezent na gwiazdkę ode mnie dla nich . Dochodziła 12 ubrałam nowo zakupioną kurtkę i wyszłam na zakupy po 20 minutach już byłam w domu . Poszłam na górę wzięłam sukienkę , kosmetyki , buty i wyszłam do Harrego .

-Cześć - powiedział loczek witając mnie .
-Hej - odparłam z uśmiechem .
- Dobrze , że jesteś bo reszta teraz nie da rady wpaść bo załatwia jakieś sprawy na mieście i przyjdzie dopiero na imprezę .
- Ok gdzie to położyć ? -zapytałam
- Daj zaniosę to do mojego pokoju a ty się rozbierz .
Weszłam w głąb domu , a potem skierowałam się w stronę kuchni . Myślałam , że mi gały z oczu wyjdą cała kuchnia była wypełniona jedzeniem , założę się , że Naill by tego wszystkiego nie zjadł.
- Myślisz , że starczy ? -zapytał loczek
-Żartujesz , jestem pewna , że nawet zostanie .
- No nie wiem bo jak Naill się przyssa do jedzenia to nie ma zmiłuj - powiedział i zaczęliśmy się śmiać .
Przez 2 godziny stroiliśmy dom i nakładaliśmy jedzenie do misek .
-Harry idę się wyszykować dobrze ?
- jasne wiesz gdzie jest łazienka ? -zapytał
- Tak byłam tu z tysiąc razy - odparłam i ruszyłam do łazienki biorąc po drodze z pokoju Hazzy moje rzeczy .Rozebrałam się napuściłam wody do wanny założyłam słuchawki i puściłam swoją ulubioną piosenkę .Usłyszałam głośne pukanie do drzwi momentalnie ściągnęłam słuchawki z uszu i zawołałam
- Kto to ?
- Harry
-Czego chcesz ? - Zapytałam
- Chciałem umyć zęby i się ogolić , mogę wejść ? - zapytał
- No nie wiem - odparłam
- Proszę nie będę podglądać obiecuję- powiedział
- Dobrze wchodź - powiedziałam i zatopiłam się po szyje w wodzie z pianą .Wszedł do środka i uśmiechnął się z powrotem założyłam słuchawki i spoglądałam na Harrego , był bez koszulki odwrócił głowę w moją stronę a ja się zarumieniłam .
- Czemu się tak na mnie patrzysz ? - zapytałam nadal się rumieniąc .
-Rumienisz się - powiedział i zaczął się uśmiechać
- Nie , po prostu gdy jest ciepło robię się czerwona - odpowiedziałam a on na cały głos zaczął się śmiać . Wzięłam trochę wody w dłonie i zaczęłam chlapać go wodą .
- Nie żyjesz - powiedział odwrócony do mnie .
- Hahah już się boję ciekawe co mi zrobisz - powiedział śmiejąc się
- O wiele rzeczy , mam nad tobą przewagę , ja jestem w ubraniu , a ty bez chyba że się kąpiesz w stroju kąpielowym i mogę w każdym momencie wypuścić wodę z wanny i co w tedy zrobisz ?
- Nie zrobił byś tego - powiedziałam i pokazałam mu język .
-Naprawdę ? - popatrzył na mnie wyciągnął rękę i powoli włożył rękę do wody .
- Harry  ! - krzyknęłam
- No co mówiłem jestem zdolny do wszystkiego - powiedział wychodząc z łazienki i dodał - teraz Ci darowałem innym tego nie zrobię .
- Innym razem zamknę się na klucz -krzyknęłam .
Po chwili wyszłam z kąpieli związałam włosy w chaotyczny kucyk i zaczęłam robić makijaż , gdy go skończyłam założyłam sukienkę i polokowałam włosy wyperfumowałam się i wyszłam z łazienki . Weszłam do pokoju Hazzy i założyłam buty wcześniej tu przyniesione .Zeszłam na dół a w salonie byli już Lou ,Naill Zayn , Liam , Carolyn i Danielle . Poznałam ją jakiś tydzień temu i zdaniem moim i chłopaków ona bardzo pasuje do  Liama .
- Ola , świetnie wyglądasz - powiedziała Danielle całując mnie w policzek.
- Cześć wam powiedziałam i przywitałam się z każdym .
Po 20 minutach pojawiła się reszta gości , wszyscy świetnie się bawili . Poszłam do kuchni i sama zaczęłam wcinać miskę chipsów ,
- Ola ? - powiedział głos za mną
Odwróciłam się i był to Zayn - tak ? Co chcesz ?
- Pomóż mi , czy Carolyn mnie lubi ? - zapytał nie pewnie .
- żartujesz ona się w tobie kocha - powiedziałam po czym dodałam - upss miałam tego nie mówić .,
- Mówisz serio ? - powiedział a na jego twarzy pojawił się nie codzienny uśmiech .
- No tak , sama nie wiem czemu wcześniej Ci tego nie powiedziałam , widząc po twojej minie ty chyba też się w niej zakochałeś .
- Masz racje , dzięki że mi powiedziałaś - powiedział i wyściskał mnie .
- Ok dosyć , a teraz idź jej poszukaj i wyznaj  miłość - powiedziałam uśmiechając się przyjaźnie .Tak jak powiedziałam tak zrobił poszedł jej poszukać , a ja poszłam przewietrzyć się na taras .
- Ola ? -zapytał znajomy głos
- Czy chodzi znowu o jakąś radę ? -zapytałam wpatrując się w gwiazdy .
- Nie chciałem powiedzieć , że ...gdy powiedziałaś mi o swoich uczuciach do mnie spotykałem się z kimś , ale to już od dawna  skończone i chcę Ci powiedzieć ,że bardzo ale to bardzo tęsknie za tobą i chcę z tobą być .
Szybkim krokiem odwróciłam się i spojrzałam na chłopaka .

____________________
 cześć i co myślicie o tym rozdziale ? Ja jestem z niego bardzo zadowolona .
Czekam na wasze opinie .
Buziaki Xxxx

niedziela, 22 stycznia 2012

Rozdział 12

~Harry~
- Ola ja .. ja nie wiem co mam powiedzieć - powiedziałem zaszokowany .
- Obawiałam się tej odpowiedzi - powiedziała lekko załamana dziewczyna.
- Nie to nie o to chodzi .. -zacząłem - to trochę skomplikowane .
- Co masz na myśli ?- spytała .
- Nie mogę Ci tego powiedzieć ale wiedz ,że strasznie mi się podobasz - zacząłem - to co teraz muszę zrobić jest bardzo trudne .. i chcę z tobą być , ale przez najbliższy czas nie będzie to możliwe .
- Nie jasne jeśli nie jesteś gotowy to jakoś to przeżyję , na razie pozostańmy przyjaciółmi .- powiedziała ze sztucznym uśmiechem .
- To najlepsze rozwiązanie - powiedziałem nieszczęśliwy . Bardzo chcę być z Olą , ale nie mogę być z dwoma osobami naraz , chciałem rozstać się z niedawno poznaną dziewczyną  by móc mieć Olę tylko dla siebie . Już kiedy pierwszy raz zwróciła moją uwagę w kawiarni rozmawiając przez telefon krzycząc " One Direction chodzą ze mną do szkoły " wiedziałem , że jest to dziewczyna którą warto się zainteresować , a gdy na stołówce wybrudziła mnie swoim spagetti i zaczęła się tłumaczyć to było słodkie i wtedy się w niej zauroczyłem .Z moich przemyśleń wybił mnie dźwięk dzwoniącej komórki .
- Hallo ? -powiedziała Ola do słuchawki .
-.............................................
-Dobra jestem w parku , będę za 10 minut .- powiedziała cała roztrzęsiona .
- Ola co się stało ? -zapytałem gdy zobaczyłem w jej oczach łzy .
-Harry muszę lecieć - powiedziała i pobiegła sprintem w stronę swojego domu .

~Ola~
- Mamo co się stało ? - krzyknęłam gdy tylko weszłam do domu .
- Twój brat wracając z uczelni miał wypadek i teraz walczy o życie ...- wydukała mama płacząc .
Poczułam jak do moich oczy ponownie napłynęły łzy , czułam jak spływają mi po policzku nie mogłam się nawet ruszyć byłam w takim szoku .Usłyszałam jak tata zbiega z góry .
-Dziś w nocy lecimy do Polski i zostaniemy tam aż  Łukasz z tego wyjdzie . -powiedział tata powstrzymując łzy. Pobiegłam do pokoju chwyciłam walizkę stojącą w mojej szafy i zaczęłam pakować do niej ubrania , kosmetyki  i bieliznę . Na biurku zauważyłam małą paczkę był to prezent dla mojego brata i jego narzeczonej wzięłam ją do rąk i włożyłam ja do torebki . O 20 tata zamówił taksówkę , gdy przyjechała po nas mama zamknęła drzwi i ponownie sprawdziła czy są dokładnie zamknięte . Na lotnisko dojechaliśmy po 40 minutach , ponieważ był wielki korek i ślisko na ulicy .Poszliśmy na odprawę która trwała krótko , weszłam na pokład samolotu , usiadłam na miejscu i po 30 minutach polecieliśmy .

~Harry~
Puk puk .
- O Harry -powiedziała mama Louisa -wejdź wszyscy są na górze .Uśmiechnąłem się i wszedłem do środka .Otworzyłem drzwi do pokoju Louisa wszedłem do środka i usiałem na łóżku nic nie mówiąc .
-Może byś powiedział cześć - przerwał mi rozmyślenia Liam .
- Tak sory cześć - powiedziałem i ponownie zacząłem myśleć .
- Co się z tobą dzieje stary ? -zapytał Naill
-Czy Ola się z wami kontaktowała ? -zapytałem
- Nie , a co ? - spytał Zayn
- Jak wracałem z nią ze sklepów zadzwonił do niej telefon . po  skończeniu cała się trzęsła i miała łzy w oczach , nie pożegnała się ze mną i pobiegła w stronę swojego domu .
- To trochę dziwne , czemu do niej nie zadzwoniłeś ? -spytał Lou
-Wysiadł mi telefon .
- To ja zadzwonię - powiedział Naill , wybrał numer dziewczyny i czekał aż odbierze .- Włącza mi się poczta , ale  spróbuję jeszcze raz .... nic znowu poczta .
-Zadzwonię do Carolyn . - powiedział Zayn .
-Carolyn ?
-................
-Jest z tobą Ola , albo czy się z tobą kontaktowała ?
-.....................
-To dziwne , dobra kończę na razie zadzwonię później .
- i co ? -zapytałem
-Nie była u niej , nie kontaktowała się z nią , a gdy Carolyn próbowała do niej zadzwonić włączyła się poczta .
-Może jakieś kłopoty rodzinne , może chce pobyć sama i nie zamierza odbierać telefonu - powiedział Liam .
-Nie wiem , już nie wiem co mam myśleć ..

~Ola~
Po 3 godzinach przylecieliśmy z rodzicami wzięliśmy torby i poszliśmy do taksówki czekającej na nas . Oparłam głowę o szybę  i oglądałam widoki . Dojechaliśmy pod dom dziadków . Przywitałam się z nimi  , zostawiliśmy torby , wzięliśmy samochód dziadka i ruszyliśmy do szpitala .
- Dobry wieczór , gdzie leży Łukasz Nowak ? - zapytała mama .
- Leży w pokoju 114 to jest na drugim piętrze .- odpowiedziała recepcjonistka
-Dziękuję .
Poszliśmy schodami , bo nie mieliśmy czasu czekać aż winda po nas przyjedzie .Byliśmy już na drugim piętrze pokój 110 ,112 o jest 114 . Otworzyliśmy delikatnie drzwi i weszliśmy do pokoju , przy śpiącym Łukaszu siedziała Monika .
-Jak on się czuję ? -zapytałam
- Trochę lepiej jego stan zaczyna robić się stabilny , ale nigdy nic nie wiadomo , tak bardzo się boję .- Powiedziała narzeczona brata przytulając się do mnie i zaczęła płakać .

~Wigilia~
Z bratem jest coraz  lepiej cały czas ktoś przy nim siedzi . Miałam chwilę czasu przed wigilią i poszłam się przejść po Krakowie , przy okazji zadzwoniłam do przyjaciół powiadomiłam ich o tym o się stało , przeprosiłam Louisa ,że nie będę na jego imprezie  i złożyłam wszystkim życzenia bożonarodzeniowe .
-Ola ? -powiedziała Magda stojąca prze de mną .
- Madzia ! - krzyknęłam i rzuciłam się na starą przyjaciółkę . Poszłyśmy do kawiarenki wypiłyśmy po gorącej czekoladzie przy tym rozmawiając , opowiedziałam jej o mojej przyjaźni z One Direction , a ona mi o tym że jej siostra urodziła bliźniaki i że ma cudownego chłopaka . Na te słowo pomyślałam o Harrym bo nie wiele brakowało , a była bym z nim , ale nadal nie wiem czemu on nie chce być ze mną .Pożegnałam się z przyjaciółką i wróciłam do domu .O 17 zjedliśmy wieczerze i odpakowaliśmy prezenty , pod choinką został tylko jeden dla brata otworzy go kiedy odzyska przytomność i wróci do domu .

_____________________________
Cześć , rozdział trochę nudny , ale następne będą coraz ciekawsze obiecuję .
Dziękuję za każdy komentarz : ) 

sobota, 21 stycznia 2012

Rozdział 11

Obudziłam się dziś wcześnie , po cichu zeszłam na dół zrobiłam sobie płatki , usiadłam na kanapie i oglądałam TV .  Po skończeniu posiłku wyłączyłam telewizor udałam się do łazienki , przemyłam twarz , umyłam zęby i ubrałam się w jasne jeansowe rurki , biały t-shirt na ramiączkach a na to założyłam kremowy sweterek i sportowe botki .
W szkole pierwsze lekcje zleciały bardzo szybko , na długiej przerwie poszłyśmy z Carolyn na stołówkę . Ustawiłyśmy się w kolejce i jak przyszła nasza kolej wzięłam sałatkę z kurczakiem , a Carolyn tradycyjnie frytki usiadłyśmy z chłopakami i zaczęłyśmy jeść.
- Liam , jak było na randce ?- zapytał się Harry.
-No właśnie opowiadaj - powiedział Carolyn z pełną buzią .
Liam szeroko się uśmiechnął i zaczął opowiadać .- Na początku poszliśmy na spacer po plaży , potem zabrałem ją na dach budynku , tam zjedliśmy kolację przygotowaną przez Harrego ,następnie zaczęliśmy się całować i na koniec odprowadziłem ją po hotel .
-To znaczy , że z nią jesteś ? - zapytał Zayn.
-Na to wygląda - powiedział Liam ponownie się uśmiechając .
-Szczęścia i dużo miłości - powiedziałam jako pierwsza , a później wszyscy po mnie powtórzyli .
-Caro ?- zapytał niewinnie Naill.
- tak ? - popatrzała na niego Caro .
-Czy mogę zjeść twoje frytki ?
-hahahaha - wszyscy zaczęli się śmiać .
-jeśli jesteś głodny , to masz - odparła Caro przysuwając mu talerz .
- Dzięki kochana jesteś - odpowiedział po czym wziął się za jedzenie .
Po lekcjach poszłam  z Harrym na miasto , musiał coś kupić na urodziny dla mamy a ja miałam mu w tym pomóc . Byliśmy już w prawie wszystkich sklepach i nic nie znaleźliśmy . Hazza zaproponował byśmy chwile odpoczęli . Poszliśmy na shaka i jak zwykle zaatakował nas tłum fanek . Dziewczyny rzucały hasła typu "Harry kocham Cię" , "Żyję tylko dla Ciebie , ożeń się ze mną" i inne .
- Harry chyba nie odpoczniesz - powiedziałam mu do ucha .
- Dziewczyny - krzyknął Harry , a ja zastanawiałam się o co mu chodzi .- To jest moja dziewczyna i chcielibyśmy mieć trochę prywatności zostawicie nas samych a innym razem kiedy się spotkamy będę cały wasz ?
- Coo ?-pomyślałam i popatrzałam krzywa na Hazze .
- Ale obiecujesz - powiedziała jedna fanka
- Słowo mogę cię nawet Follować - powiedział a na oczach dziewczyny zobaczyłam wielką radość .Harry wziął twiterra od młodszej od niego dziewczyny i usiadł spokojnie na krześle .Wypiliśmy spokojnie shaka i ruszyliśmy w dalszą podróż po sklepach . W końcu Harremu udało się kupić prezent , a był nim średniej wielkości szklany słonik zdobiony jakimiś kreskami .
-Harry od kiedy jesteśmy razem ? -zapytałam patrząc na niego rozbawiona.
- Niech pomyślę , od 1 h 45 min.- popatrzał na mnie tym swoim pięknym spojrzeniem.- Przepraszam że to powiedziałem , ale inaczej nie miałbym spokoju .
-Nie przepraszaj -powiedziałam patrząc mu prosto w oczy.- Harry ..
-Tak ?-spytał
- Nie już nic - powiedziałam nie pewna .
- No powiedz - nalegał loczek
- Ale to nic ważnego , serio .
- No wydaje mi się - powiedział stając na przeciwko mnie .- To powiesz mi ?
-ehhh no bo ... nie wiem jak mam to powiedzieć - powiedziałam i odwróciłam się do niego tyłem
-Normalnie jestem twoim przyjacielem ..- powiedział  a ja mu przerwałam
- Ale ja właśnie chcę żebyś był dla mnie kimś więcej .. -powiedziałam zarumieniona patrząc na niego .
- Ola ..
_________________________________
witam wszystkich . Chcę wam gorąco podziękować za ponad 10 000 wejść , jesteście cudowni , dziękuję wam również za komentarze i za pomysły jakie mi dajecie .Mam nadzieję że będziecie coraz częściej tutaj zaglądać i komentować . Następne rozdziały będą bardzo ciekawe zapraszam !:)
Ps. Mam nadzieję , że twittujecie , bo mi się limit skończył  :<

Akcja 1DTourInPoland

Wszyscy fani ,którzy posiadają twittera , proszę was piszcie "1DTourInPoland" bez # , ponieważ szybciej znajdziemy się w trendach ! Z góry dziękuję .

ps. najprawdopodobniej dziś pojawi się 11 rozdział .:) Dzisiaj o 19 akcja zaczyna się na nowo 

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Rozdział 10


Puk puk .
Podniosłam głowę i powoli otworzyłam oczy , w drzwiach zobaczyłam mamę.
-Ty jeszcze nie gotowa ? -zapytała mama
- Co ?! Zaspałam ?! - powiedziałam i szybko zerwałam się na równe nogi , poszłam szykować się do szkoły. Jeszcze tylko tydzień nauki i święta. Wypiłam w pośpiechy jogurt owocowy i poszłam umyć zęby .Ubrałam się w długie czarne lekko poszarpane rurki , białą bluzkę a na to bejsbolówkę i do tego czarne conversy.
- Już jestem gotowa !-krzyknęłam schodząc na dół po schodach .
- Dobrze już idę skarbie - powiedziała mama
Ubrałam kurtkę założyłam torbę i poszłam w kierunku auta.
-W trampkach na śnieg ? -powiedziała mama
-Taak , przecież jadę samochodem nie przemokną mi – uśmiechnęłam się wchodząc do auta.
Do szkoły przyjechałam 10 minut przed rozpoczęciem zajęć .Przed szkołą czekała na mnie zmarznięta Carolyn.
-Zima w trampkach ?- spojrzała na mnie krzywo Caro.
-jej nie przemo… a jednak przemknęły .- odpowiedziałam
- spokojnie w szafce mam zapasowe buty , nie conversy ale vansy .A teraz chodźmy do środka bo mi zimno . Weszłyśmy do szkoły poszłyśmy do szafek ściągnęłam kurtkę i ubrałam buty od Carolun. Zadzwonił dzwonek i razem z Caro i innymi znajomymi poszliśmy na fizykę . Dostałam 5 ze sprawdzianu , ze szczęścia zrobiłam zdjęcie telefonem i wstawiłam na twittera z podpisem „moja pierwsza 5 z fizyki” .Kiedy lekcja się skończyła poszłyśmy poszukać chłopaków.
- Tam są – powiedziała Caro wskazując palcem na nich , szybko podeszłyśmy do chłopaków.
- Cześć wam – powiedziałam z Carolyn chórkiem i przytuliłyśmy się z wszystkimi.
-vas happening – krzyknął Lou
- Hahaha , skarbie ty mój opanuj się troszkę – powiedział Harry łapiąc Louisa za policzki.
- Posłuchajcie wszyscy –wtrącił Lou
- Tak słuchamy – powiedział Zayn
-Za tydzień są moje urodziny, zapraszam was wszystkich , będzie dużo fajnych ludzi muzyki i oczywiście dużo marchewek – powiedział śmiejąc się .
- oo imprezka się szykuje – powiedział zadowolony Naill.
- tak Naill ,ale tym razem pohamujesz swój głód i zostawisz coś innym. –powiedział loczek.
- Harry  , nie tego nie mogę zrobić , to jak odebranie dziecku cukierka bardzo okrutne – powiedział Naill udając obrażonego.
- dobra farbowany blondynie będziesz mógł jeść tyle ile chcesz .- wtrącił .
- ej mówiłeś , że nie będziesz tak na mnie mówił – powiedział Naill i tak chłopcy zaczęli kłótnie na żarty.
- Chłopcy to wy dalej się kłóćcie a my z Olą pójdziemy na w-f. Nawet cie odpowiedzieli bo byli zajęci kłótnią. Poszłyśmy do szatni przeprałyśmy się w strój sportowy . Dzisiaj w-f miałyśmy z chłopakami , bo nasz nauczyciel był chory . Razem z dziewczynami weszłyśmy na sale byli tam chłopacy z naszej klasy i z klasy starszej . W niewielkiej grupce stał Naill , Zayn i Liam .
-Co wy tu robicie –spytał zdziwiony Zayn.
- nauczyciel jest chory – odparła Carolyn .
- o to przy okazji nauczycie się grać w siate – powiedział Naill , a ja go lekko walnęłam w ramię .
- gramy – krzyknął wuefista .
Podzieliliśmy się na 4 drużyny w tym dwie damskie i 2 męskie . Byłam w drużynie z Caro i innymi koleżankami z klasy , które dobrze grały w siatkówkę . Najpierw zagrałyśmy przeciw chłopakom z naszej klasy , gra była emocjonująca początkowo przegrywałyśmy , ale potem nadrobiłyśmy straty i wygrałyśmy . Zostałyśmy na boisku i przeciw nam grali między innymi Naill , Liam i Zayn . Tym razem nie miałyśmy szczęścia i przegrałyśmy mecz , gdy tylko skończyła się lekcja poszłam do szatni  odświeżyłam się , przebrałam się , związałam włosy w wysoki kucyk i wyszłam.
-Liam !- zawołałam idącego korytarzem chłopaka .
-słucham Cię ? –odpowiedział .
- macie dzisiaj czas , to znaczy ty Naill ,Liam ,Harry i Louis ?
- ee oni raczej tak , ale ja dzisiaj mam randkę- uśmiechnął się szeroko.
- zapomniałam , a wgl jak ona się nazywa ? –spytałam z ciekawości .
-Daniell Peazer , jest tancerką i poznałem ją w X Factor , ona jest cudowna. – rozmarzył się Liam mówiąc o niej.
-spokojnie Romeo , życzę udanej randki – powiedziałam uśmiechając się.
-tak dzięki , a i jeszcze zapytam się chłopaków co dzisiaj robią .-odpowiedział.
-dzięki , na razie .
-cześć .
Gdy tylko skończyły się lekcje z Carolyn poszłyśmy do niej , po drodze weszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy po drożdżówce dla siebie . Dostałam sms .
*nie mamy żadnych planów na wieczór to co robimy ?* napisał Louis
*może kino ?*odpisałam
* ja z chłopakami jesteśmy za to do ..?*
*…18 , spotkamy się pod kinem.*
U Carolyn odrobiłyśmy zadnie z hiszpańskiego ,matematyki i angielskiego .Zjadłyśmy drożdżówki popijając ciepłym mlekiem i zaczęłyśmy oglądać telewizję .
- Carolyn ? Co jest między tobą a Zaynem , widziałam jak dzisiaj na Ciebie patrzył. –spytałam
Carolyn zrobiła się czerwona , ale odpowiedziała –kręcimy ze sobą i on mi się naprawdę , ale to naprawdę podoba.
- To cudownie , bylibyście świetną parą – zaczęłam mówić ciesząc się nowiną.
- Ja chciałabym z nim być , ale Niewinem czy dla niego to tylko przelotny romans.
-Caro ,jestem pewna że tego chce , mówię Ci do dwóch tygodni będziecie razem.
-Dzięki , że tak sądzisz , a teraz oglądajmy TV. –Odpowiedziała waląc mnie lekko z poduszki.
Oglądałyśmy powtórki ekipy z New Jearsy i dokańczałyśmy picie mleka. Dochodziła 16 więc zaczęłam się zbierać do domu.

***
Wziąłem prysznic umyłem włosy i ubrałem się w jeansowe rurki , koszule w ciemną kratkę na to zarzuciłem kurtkę i włożyłem buty z Nike . Następnie umyłem włosy i dokładnie je ułożyłem.
- ooooooo jest nasz kochaś – powiedzieli chłopcy gdy wyszedłem z mojego pokoju. Uśmiechnąłem się do chłopaków i pobiegłem nalać sobie wody mineralnej do szklanki.
- Wy przypadkiem nie powinniście już iść? – zapytałem
- Nie  jeszcze mamy godzinkę tak jak ty .-Odpowiedział mi Naill.
- Zależy Ci na Danielle ?- zapytał Zayn.
- Oczywiście ona jest dla mnie bardzo ważna.
- pamiętaj nie zrób z siebie idioty – powiedział Harry .
- hahaha , bardzo śmieszne – odparłem.
Dochodziła 18 razem z chłopakami wyszedłem i udałem się pod hotel w którym nocuje Daniell, a reszta poszli w stronę kina. Gdy byłem już blisko hotelu ogarnął mnie wielki stres , bo co jeśli powiem lub zrobię coś głupiego .  Byłem już pod hotelem i czekałem na Daniell , po chwili wyszła z pomieszcznia ubrana w spodnie z materiału , kremowy płaszczyk i botki.
- Cześć , pięknie wyglądasz –zacząłem
- dziękuję ty również – odpowiedziała i przytuliła mnie na przywitanie.
- Gdzie zamierzasz mnie zabrać ? – spytała przy tym słodko się uśmiechając.
- Romantyczny spacer po plaży i niespodzianka – uśmiechnąłem się.
- Uwielbiam niespodzianki- odparła.
Ruszyliśmy w stronę plaży rozmawiając o dosłownie wszystkim .Nie stresowałem ani nie krępowałem się ,przy niej byłem otwarty .Dochodząc do plaży kupiłem czerwoną różę i dałem ją Daniell . Pocałowała mnie w policzek , po czym przytuliła się do mnie. Plaża była pusta , a fale delikatne .Spacer trwał około 30 minut i poszliśmy  w stronę niespodzianki . Weszliśmy do wielkiego budynku wjechaliśmy na ostanie piętro czyli dach , zasłoniłem jej oczy i prowadziłem ją do celu .
- Możesz otworzyć oczy – szepnąłem jej do ucha. Zrobiła to co powiedziałem i na moment zaniemówiła .
- Liam – powiedziała – tu jest pięknie.
Mówiąc pięknie miała na myśli cudowny widok na Londyn , stojący stolik z dwoma krzesłami i otaczające nas róże. Na stole i krzesłach były płatki kwiatów . Odsunąłem jej krzesło ona usiadła i zrobiłem to samo. Rozmawialiśmy , śmialiśmy się i jedliśmy pyszne spaghetti zrobione przez moich kucharzy , czyli Harrego i Louisa . Po skończeniu posiłku podeszliśmy do balustrady i oglądaliśmy piękny widok , mocno ją przytuliłem do siebie i powiedziałem.
-Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,że jesteś tu ze mną.
Ona odpowiedziała – Za to ty nie wiesz jak bardzo się cieszę , że mnie tu zabrałeś . Słysząc te słowa jedną ręką delikatnie chwyciłem jej podbródek , a drugą objąłem ją w talii delikatnie i pocałowałem w usta , ona to odwzajemniła i zaczęliśmy się namiętnie całować.

***
Od ponad godziny oglądaliśmy film „ Żona na niby” siedzieliśmy o ostatnim rzędzie w kolejności od lewej Caro , Zayn ,Harry , Ja , Louis i Naill.
- ten film jest świetny – powiedział Lou.
- Tak najlepsza komedia jaką dotąd widziałam – przyznałam mu.
- Macie jeszcze pop corn ?-zapytał się Naill.
- Jasne , weź cały bo mi już nie dobrze – odpowiedziałam i podałam mu kubełek z pop cornem.
Wprawdzie nie było tego tam dużo , ale wszystko co jest związane z jedzeniem cieszyło Nailla . Film się skończył i całą grupką poszliśmy na shaki ,  usiedliśmy w kącie i po chwili przy nas znalazła się nie duża grupa fanek . Chłopcy rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia z fankami przez około 20 minut.
- Ciekawe jak tam Liam na randce ? – powiedział Lou.
- nie dzwoni to chyba jest dobrze   - powiedział Zayn .
- Masz rację dowiemy się wszystkiego jutro . –Powiedział Lou.
Wypiliśmy po dwa shaki i powoli wracaliśmy do domu . Najpierw odprowadziliśmy Carolyn , która przytuliła się z każdym , a Zayna pocałowała w policzek szepcząc mu później coś do ucha , następnie chłopcy odprowadzili mnie i każdy poszedł w swoją stronę .
-Cześć – powiedziałam wchodząc do domu.
-Cześć – odpowiedzieli mi rodzice .
-Dobrze się bawiłaś – spytała się tylko mama
- Tak była fajnie .
Ściągnęłam płaszczyk i udałam się do pokoju , poszłam się umyć i położyłam się spać.

_______________
Nareszcie dodałam kolejny rozdział , przepraszam , że tak długo czekaliście , ale mam sporo nauki . Dziękuję bardzo za komentarza i proszę dawajcie je dalej .:)