Witam na moim Blogu . Tutaj będę wrzucać opowiadania z udziałem zespołu "One Direction" . Proszę zostaw komentarz !:)

niedziela, 4 grudnia 2011

Rozdział 3


Po długim weekendzie powoli otwieram oczy które oślepiały blaski słońca , zorientowałam się , że zaspałam szybkim ruchem zerwałam się z łóżka i pobiegłam się szykować w niecałe 15 minut byłam już gotowa . Wyszłam z domu i w drodze do szkoły zorientowałam się , że autobus już dawno pojechał , zaczęłam jak najszybciej biec do szkoły .

 W pół godziny dotarłam na miejsce , sale były zamknięte a w środku ani jednej żywej duszy prócz mnie . Po pewnym czasie usłyszałam muzykę , która doprowadziła mnie do sali gimnastycznej . Chwile przysłuchiwałam się śpiewanym kawałkom , otworzyłam delikatnie drzwi  wychyliłam swoją głowę i ujrzałam chłopaków śpiewających piosenkę "More tham this" zamarłam ich głosy były cudowne jednak chwila nieuwagi i wzrok Nailla skierowany był na mnie jego piękne oczy patrzyły prosto w moje , uśmiechnął się delikatnie a ja gwałtownie zamknęłam drzwi za sobą . Sprawdziłam komórkę i miałam nie odebraną wiadomość , była ona od Carolyn a brzmiała * skarbie nie było Cię na przystanku więc pojechałam bez Ciebie * . Moment po odczytaniu wiadomości w szkole zjawiła się przyjaciółka .

- Carolyn dlaczego nikogo nie ma w szkole ? -zapytałam zdziwiona

- Głuptasie wczoraj dyrka ogłaszała , że lekcje są na 10 - powiedziała

- Musiałam wtedy o czymś myśleć .

- O czymś chyba raczej o kimś - szarmancko się uśmiechnęła

- Daj spokój - walnęłam ją lekko w głowę i poszłyśmy

Na pierwszej lekcji opowiedziałam Caro o całym zdarzeniu , w sumie wszystkie nasze lekcje skupiły się na jednym temacie , a mówiąc " One Direction". Po czasie spędzonym w szkole poszłyśmy do kina na nowy horror "Just try" , tylko szkoda ,że obok nikt nie siedział żeby mnie przytulać w razie przerażającego momentu. Film był świetny razem z Caro i z innymi spotkanymi po drodze kumplami ze szkoły poszliśmy do pizzeri najedliśmy się i z powrotem do domu czołgałam się po ziemi . W domu czekała na mnie kolacja , której nie zjadłam . Porozmawiałam z rodzicami o nudnych sprawach i poszłam do mojego pokoju w którym mogłam się wyluzować , wchodząc do niego zauważyłam wiszącą na oparciu bluzę , którą dał mi Naill . Wzięłam ją do rąk i powąchałam , pachniała tak pięknie , że nie chciałam jej oddawać .

 Następny dzień był wolny od nauki , spałam dość długo, po południu wybrałam się do Carolayn , jej mama przywitała mnie smacznym obiadem naleśniki polane sosem klonowym , mniaam . Poszłyśmy po obiedzie od jej pokoju , który był dwa razy taki jak mój , widać , że jej rodzice mają kupe forsy . W koncie zauważyłam gitarę. Po długiej namowie Carolyn zagrała dla mnie , naprawdę pięknie gra . Dowiedziałam się od niej , że od kąt jej tata zginął w katastrofie lotniczej nie ruszała instrumentu . Zaczęła cicho popłakiwać od razu ją przytuliłam , na rozluźnienie atmosfery włączyłyśmy karaoke i zaczęłyśmy się wydzierać na cały głos . Dochodziła już 16 więc trzeba było się zwijać .
 W domu czekała na mnie miła niespodzianka przyleciał do nas mój starszy brat bardzo się za nim stęskniłam , niestety nie na długo bo na następny dzień musiał wracać na studia . W czasie kiedy brat rozmawiał z rodzicami ja byłam u siebie w pokoju , byłam załamana nawet nie wiem dla czego , dla poprawy humoru włączyłam piosenkę "Up All Night" Od razu zaczęłam uśmiechać się sama do siebie. Wieczorem zjadłam kolacje , którą przygotowała mama , nie jest ona mistrzynią kuchni ale dało się zjeść . Późnym wieczorem siedziałam na facebooku i napisał do mnie Naill z prośbą , żebym na jutro przyniosła pożyczoną bluzę , ale z kąt wiedział jak się nazywam . Pisałam z nim jeszcze przez dłuższą chwilę i wydaje się być miły . Po ciągnącym się dniu i z obawą na spotkanie się z Naillem położyłam się spać .

2 komentarze:

  1. Super. Trafiłam na twojego bloga przypadkiem, ale bardzo się ciesze. ^^ zapraszam do mnie http:// pojedynczehistorie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. tam chyba literówka bo *Niall a nie Naill ;)

    OdpowiedzUsuń