- Chcesz coś do picia
? - spytałam
- hmm , może być sok
.
- Jasne - poszłam do
kuchni nalałam mu soku , a następnie podałam mu do rąk .
- Dzięki - słodko się
uśmiechnął .
Udaliśmy się do
salonu , usiedliśmy na kanapie i przez następne 10 minut nikt się nie odezwał ,
słyszałam tylko jak Harry popijał swój sok , robił to jak mały bobas . Zaczęłam
czuć się zażenowany gdy w końcu Harry się odezwał .
- Może obejrzymy jakiś
film ? - zapytał
- Jasne , a jaki
chcesz ? - wstałam i podeszłam do półki z filmami .
- może jakiś horror ?
-zaproponował
- Dobrze -
uśmiechnęłam się i włożyłam pierwszą lepszą płytkę do odtwarzacza .
Zaczął się film Harry
i ja siedzieliśmy od siebie w odległości 30 cm , wybrałam naprawdę straszny
horror "Hotel Zła" , strasznie się bałam , za to Harry siedział i
śmiał się z każdego strasznego momentu , najwyraźniej horrory go bawiły jednak widząc
,że byłam przerażona przybliżył się do mnie i objął mnie swoim ramieniem ,
wtedy czułam się naprawdę bezpieczna , i ten jego zapach , chciałam by ta chwila
trwała wiecznie. Film się skończył a Harry zaczął się zbierać , odprowadziłam
go do drzwi a on cmoknął mnie delikatnie w policzek .Zamknęłam drzwi a on poszedł
przed siebie . Pobiegłam do pokoju strasznie szczęśliwa , położyłam się na łóżku
i cały czas , aż do powrotu rodziców myślałam o Harry i tym cudownym czasie
spędzonym razem . Nagle dostałam sms , od Carolyn .
* Kochana , choroba
dopadła :< *
A ja na to : * trzymaj
się słońce , niebawem Cię odwiedzę *
Kolejny dzień
spędziłam samotnie siedząc na schodach prowadzących do piwnicy , niemiałam z
kim poplotkować , ani się śmiać z byle czego , że też musiała zachorować
pomyślałam . Wychodząc ze szkoły zobaczyłam jak Naill stał obok nowej ławki .
Podeszłam do niego i się uśmiechnęłam .
- Co tak sam stoisz ?
– zapytałam zdziwiona .
- Czekam na chłopaków
, załatwiają sale na jutrzejszą próbę . – Odpowiedział
- A ty gdzie masz
Carolyn ?
- Chora , ok. ja już
idę – miałam już odchodzić kiedy powiedział .
- Może postoisz tu ze
mną i poczekasz na chłopaków – zaproponował .
Zastanowiłam po czym
zgodziłam się . Czekaliśmy na nich około 10 minut, ale przez ten czas
rozmawialiśmy ,a tematów nie było końca . Naill to dobry kolega , ma
niesamowite poczucie humoru . Wreszcie nasze oczy ujrzały zbliżających się do
nas chłopaków .
- Ej co tak długo –
zapytał się lekko wkurzony Naill
- Cześć – padły do
mnie słowa od chłopaków – Naill no wiesz miło się nam gawędziło z panem
dyrektorem to po co mieliśmy się śpieszyć- odpowiedział Liam po czym zaczął się śmiać z resztą chłopaków
- Ja to zapamiętam –
powiedział chłopakom grożąc palcem .
- To ja już będę szła
.
- Po czekaj chwilę ,
może pójdziesz z nami w jedno pewne miejsce , a później Cię odprowadzimy –
zapytał się mnie Zayn .
- Akurat nam pomożesz
– uśmiechnął się do mnie Louis .
- Jasne – zgodziłam
się niepewnie .
Szliśmy nie śpiesząc
się , pogoda była fajna jak na jesień i miło się nam rozmawiało .
- To może zdradzicie
mi gdzie się wybieramy ?
- Zobaczysz , już nie daleko – westchnął Harry
obok którego szłam
- No powiedzcie mi
jestem strasznie ciekawa – popatrzałam się na chłopaków błagalnym spojrzeniem .
- No jak już tak
nalegasz – powiedział ciepłym głosem Zayn
- Idziemy do Centrum
Handlowego po jakieś ciuchy , a ty nam pomożesz jakieś wybrać – powiedział
Naill po czym pokazał wszystkim swoje białe ząbki .
- Ło matko ! –
powiedziałam
Gdy już doszliśmy ,
chłopcy skierowali się do ich najlepszego sklepu , a ja szłam tuż za nimi . Od
razu pobiegli do półek i wieszaków z ubraniami . Usiadłam sobie na krześle ,
które stało obok przebieralni , po krótkim czasie chłopcy przeszli obładowani
ciuchami i weszli do przymieżalni przebrać się w wybrane ciuchy . Nietrwało to
długo , chłopcy wyszli równo z przymierzalni , myślałam , że padnę ze śmiechu .
Louis ubrany był w za małe rzeczy , Harry wyglądał perfidnie jak kujon , Zayn
ubrany był w krótkie spodnie jeansowe i koszulkę z nadrukiem „ I love Mom” ,
Liam wyglądał jak mój dziadek , tylko że w młodszej wersji , a Naill hahaha
ubrał się w różową za dużą koszulę , czarne bokserki i buty kalosze .
- I jak podoba Ci się
– zapytał się Liam .
- Yy może zostawię to
bez komentarza – powiedziałam zaszokowana i rozbawiona .
- Haha , dobra robota
chłopaki – słyszałam jak powiedział Naill wchodząc do przymierzalni .
Jeszcze jakieś ich
pięć kreacji było bardzo zabawnych , które mnie strasznie rozbawiły , a potem
wyszli z przymierzalni i spojrzeli na mnie w nietypowy sposób .
- Może znajdziesz
jakieś ubrania dla nas , a my poszukamy czegoś dla Ciebie – zaproponował Louis
- No dobra –
odpowiedziałam radośnie i zaczęłam błąkać się po sklepie,w czasie gdy chłopcy
szukali ubrań dla mnie. W końcu coś dla nich znalazłam , miejmy nadzieje , że
im się to spodoba .
- Chłopaki mam ! –
krzyknęłam do nich .
- My dla Ciebie też –
powiedział Harry i powiesił w przebieralni .
- Idź przymierz ! –
powiedział Naill
- Spokojnie już idę
wy też idźcie . – powiedziałam do chłopaków
O rany , jakie to
jest śliczne , ta sukienka idealnie na mnie pasuję , nie wiedziałam , że mają
oni aż taki dobry gust . Wyszłam z przebieralni , a chłopcy już na mnie czekali
.
- Woow – zareagował
Lou
- Wyglądasz naprawdę
pięknie –z szeroko otwartymi oczami powiedział Liam
- Zgadzam się z
chłopakami – przyznał Harry
- Dzięki chłopcy –
powiedziałam i kilku z nim poczochrałam po głowie .
- Wy wyglądacie pięknie – powiedziałam im
- dzięki odpowiedzieli równocześnie
- To co przebieramy
się i płacimy – zapytał się Zayn
- Jasne –
odpowiedzieli
Po 5 minutach byliśmy
gotowi i wyszliśmy z przebieralni chłopcy zapłacili za swoje ubrania i
poszliśmy w stronę mojego domu . Świetnie nam się razem rozmawiało , chłopcy
mnie bardzo rozbawiali . Po drodze wstąpiliśmy do spożywczego , gdzie
zaatakowała nas grupka fanek zespołu , Liam złapał mnie za rękę i wyprowadził z
tłumu . Byliśmy obok mojego domu gdy chłopcy z wielkiej torby z ubraniami wyjęli
mniejszą reklamówkę .
- Proszę to dla Ciebie – powiedział Naill , a
chłopacy wręczyli mi prezent .
- Dzięki , a z jakiej
to okazji ? – zapytałam zdziwiona .
- Z żadnej , ale to
taki mały prezent od nas za to , że nam pomogłaś w poszukiwaniu ciuchów .
–Powiedział Harry .
- Dziękuję wam –
uśmiechnęłam się i każdemu dałam po buziaku w policzek .
Przy okazji to było
nasze pożegnanie , w domu weszłam na facebooka i od razu opowiedziałam Carolyn
o moim dniu , była ona w szoku i żałowała ,że jej tam nie było . Po chwili
napisali do mnie chłopcy pisaliśmy o wszystkim , i bardzo im dziękowałam za ten
wspólnie spędzony dzień . Byłam wykończona o dwudziestej drugiej wyłączyłam
laptopa i od razu poszłam spać .
_________________________________________
Proszę was o komentowanie , a tak wgl . jak tam wigilia ?
_________________________________________
Proszę was o komentowanie , a tak wgl . jak tam wigilia ?
Fajnego masz bloga :P A dużo prezentów dostałam (słodycze) co ja jakiś Niall żeby aż tyle ich zjeść ?? ha ha. Najfajniejszy prezent to nowa komórka (pełno już mam piosenek i zdjęć z 1D ♥) Ja też pisze bloga o chłopakach (to mój pierwszy i nie wiem czy dobrze mi wychodzi) http://victoriandania-newchance.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeejuu wspaniale piszes ;d
OdpowiedzUsuńProszę cb pisz więcej takich opowiadań i wgl .
juz nie mogę sie doczekać następnego rozdziału :D
Powodzenia :)
więcej! <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie ! Polecam też mojego bloga z opowiadaniem. http://opowiadania-1d.blog.pl/
OdpowiedzUsuństrasznie podoba mi się twój blog!
OdpowiedzUsuń