Dziś był wielki dzień
, po pierwsze poprawiam matematykę ,po drugie chłopcy wydali swojego nowego
singla , a po trzecie dziś kończyłam 17 lat . To będzie niesamowite świętować
ten dzień z Carolyn i chłopakami przyjaźniłam się z nimi od dwóch miesięcy . Po
zejściu na dół , przywitali mnie rodzice , mama trzymała tort w rękach a tata
ślicznie zapakowany prezent .
- Wszystkiego
najlepszego skarbie – powiedziała mama podchodząc do mnie .
- Sto lat młoda –
uśmiechnął się tata wręczając mi prezent.
- Dziękuję –
powiedziałam po czym przytuliłam ich oboje .
Położyłam prezent na
stole , udałam się do lodówki i wyciągnęłam moją wczorajszą nie zjedzoną
kolację .Był piątek godzina 7.10 , a do szkoły miałam na 9.35 . Rodzice nie
szli dziś do pracy , więc ten poranek musiałam spędzić z nimi. Po jedzeniu
śniadania , zaczęłam kierować się w stronę mojego pokoju , gdy zawołali mnie
rodzice .
- Ola , może
odpakowałabyś swój prezent powiedział tata .
- No dobra już idę .
Wzięłam nie duże
pudełko do rąk , zdarłam papier i otworzyłam prezent, w środku znajdowały się szpilki
z New Looka . To te buty , które przymierzałam na zakupach z mamą .
-Dziękuję – z wielkim
uśmiechem przytuliłam mocno rodziców .
- Proszę , a teraz idź się powoli szykować do szkoły –
powiedział tata, a mama się tylko ciepło uśmiechnęła .
Pobiegłam z butami w ręku do pokoju , stanęłam przed
wielkim lustrem i założyłam swój nowy nabytek .Moim zdaniem chyba całkiem dobrze wyglądałam
, tkwiła przed tym lustrem chyba z jakieś dobre 10 minut zapominając , że mam
iść do szkoły . Stanęłam przed wielką szafą i zastanawiałam się w co się mam ubrać
. W końcu zdecydowałam się na jasne rurki , białą bluzkę w granatowe paski z
rękawem ¾ , do tego białe byty convers , z powodu , że był 4 grudzień musiałam
ubrać cieplejszą kurtkę, co sprawiało , że czuję się jak jakiś grubas . Przed
wyjściem do szoły dostałam sms od Nailla ,że do szkoły zabiera sie z chłopakami
. Wychodząc z domu zaczepiła mnie jeszcze mama .
- Ola ? – zapytała
- Co chcesz ?
- Dziś są twoje urodziny , to może chcesz jakąś imprezę
czy coś w tym stylu . – powiedziała
- No nie wiem – zastanawiałam się- dam Ci znać ok. ?
- Jasne , powodzenia w szkole – uśmiecneła i się i
zamknęła drzwi .
Dochodząc do przystanku , dostałam kolejnego sms tym
razem od Carolyn , napisała , że dziś do szkoły zawiozła ją mama . No trudne ,
będę musiała przeżyć te 15 minut samotnie w autobusie . Gdy do jechaliśmy z
autobusy wyszłam ostatnia , po czym dumnie kierowałam się do klasy . Przed
wejściem do szkoły moje oczy ujrzały zbliżających się do mnie Nailla , Liama ,
Harrego , Zayna , Louisa i Carolyn .
- Sto lat , sto lat niech żyję żyje nam … - zaczeli
śpiewać , a Carolyn zza swoich pleców wyciągnęła prezent dużej wielkości . Z
wielkim uśmiechem podzesżłam do nich .
- Umówiliśmy się , że bez prezentów – powiedziałam
uśmiechnięta .
- I tak wiedziałaś , że Cię nie posłuchamy – powiedział
jak zwykle rozbawiony Lou .
- Lepiej odpakuj prezent . – nalegał Naill .
- Spokojnie – uspokoiłam blondyna .
- Wiedz , że to od nas wszystkich – stanowczo powiedział
Liam wychylając się zza pleców Zayna .
Zaciekawiona co jest w środku otworzyłam pudełko , a w
środku znajdowało się ogromne zdjęcię naszej siódemki , mała czarna torebka i zegarek
.
- Kochani bardzo wam dziękuję – powiedziałam szczęśliwa
do przyjaciół .
- Dobrze ,że Ci się podoba – powiedział Zayn
- To taka drobnostka – dodała Carolyn
- No nie wydaje mi się , bo ktoś z was zapomniał odczepić
cenę od zegarka – zaczęłam się z nich śmiać.
- Liam ty idioto , mówiłeś , że sprawdziłeś – krzyknął
Harry do Liama .
- Stary to przecież Louis pakował prezenty .-
odpowiedział mu Liam .
- Faktycznie , to ja wybaczcie – powiedział Lou
zagryzając wargę .
- Oj Louis , Louis – podeszłam do niego i mocno
przytuliłam .
- Ok. chłopaki my już lecimy do klasy , do zobaczenia –
pomachałam im i razem z Caro udałyśmy się do Sali .
Na lekcji w-f nie ćwiczyłyśmy i siedziałyśmy na ławce
cały czas rozmawiając i śmiejąc się .Wtedy Caro zapytała się mnie .
- Wiesz , jest piątek twoje urodziny to może zrobisz
jakąś imprezkę ?
- No nie wiem , dziś rano mama mi zaproponowała to samo ,
ale nie jestem pewna . – odpowiedziałam jej
- Ej no weź , co chcesz innego robić ?
- Na pewno coś by się znalazło . – powiedziałam
- No proszę zgódź się – popchnęła mnie lekko . – będzie
fajnie .
- No dobra – w końcu jej uległam , odwróciłam się w jej
stronę i zobaczyłam jak robi coś na komórce .
-Co robisz ? – spytałam
- Wysyłam sms do ludzi z informacją , że dziś wieczorem
jest u cb impreza urodzinowa . – odpowiedziała mi podekscytowana .
- Caro – odpowiedziałam zaskoczona - to aż do Ciebie nie
podobne ty i imprezy od kiedy ?
- A widzisz nie znasz mnie do końca – uśmiechnęła się do
mnie
Wyciągnęłam z torby telefon i wybrałam numer do mamy , po
3 sygnałach odebrała .
- Mamo , jednak odbędzie się impreza , możesz przygotować
coś do jedzenia ? – zapytałam grzecznie .
- Jasne słońce , ale ile osób mniej więcej będzie ? –
zapytała
- yyy – spojrzałam na Caro i odpowiedziałam mamie –
trochę dużo , około 30 osób .
- Co ?!- usłyszałam gwałtowną reakcję mamy – zgoda , ale
przez najbliższy rok będzie zero imprez . – ostrzegła .
- Dzięki mamo – po tych słowach się rozłączyłam .
Wychodząc z Sali od w-f spotkałyśmy chłopaków. Widziałam
jak Carolyn się denerwuje a jej ciało całe drży .
- Imprezka się szykuje – powiedział zadowolony Naill .
- Radzę Ci przyszykować sporo jedzenia bo Naill jest
często głodny – ostrzegł mnie Harry .
- Tak wiem – odpowiedziałam mu z uśmiechem .
- To my lecimy – powiedział Lou
- Gdzie ? – spytałam zdziwiona .
- Zaponiałaś , przeciesz dziś mamy wywiad u Ellen w
sprawie naszego nowego singla – odpowiedział zachwycony Zayn .
- No faktycznie , to do imprezy – powiedziałam
- Na razie dziewczyny – powiedzieli chłopcy
- Cześć – odpowiedziała im Caro a ,a ja tylko im
pomachałam .
Chłopcy zwolnieni byli z połowy lekcji , ależ ja im
zazdroszczę , mam nadzieję , że dobrze wypadną w dzisiejszym wywiadzie .
Zostały nam tylko dwie lekcje biologia i matma , na której piszę poprawę i od
tej oceny będzie zależała moja końcowa ocena . Na biologii robiliśmy przekrój
żaby , myślałam że zaraz zwymiotuję , następnie opisywaliśmy jej nażądy w
środku , wtedy tylko odliczałam minuty do dzwonka . Dzwonek nareszcie wyszłam z
klasy razem z Caro i poszłyśmy pod salę z matmy wyciągnęłam zeszyt i zaczęłam
powtarzać sobie najważniejsze wiadomości . Po wejściu do klasy , zajełam pierwsą
ławkę i od razu dostałąm sprawdzian . W 45 minut napisałam dosłownie wszystko ,
ale pytanie czy dobrze ? Razem z karo poszłyśmy szykować się na imprezę .
________________________________________________
Jesst kolejny rozdział , mnie się osobiście nie podoba ,
ale czekam na waszą opinię :)
fajnie :) <3 czekam na kolejne ;-)
OdpowiedzUsuńSuper !! :) Czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńświetny jest ;) czekam na następny <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńzajebisty ; )
OdpowiedzUsuńbez urazy no ale ten blog jest nudny nic się w nim nie dzieje serio wam się podoba ?
OdpowiedzUsuńMi Osobiście nie no ale każdy ma inny gust ; >
Dla mnie jest super ! Czytam go dopiero pierwszy dzień a już nie moge się od niego odlepić :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuń