Witam na moim Blogu . Tutaj będę wrzucać opowiadania z udziałem zespołu "One Direction" . Proszę zostaw komentarz !:)

środa, 28 grudnia 2011

Rozdział 8



Dziś był wielki dzień , po pierwsze poprawiam matematykę ,po drugie chłopcy wydali swojego nowego singla , a po trzecie dziś kończyłam 17 lat . To będzie niesamowite świętować ten dzień z Carolyn i chłopakami przyjaźniłam się z nimi od dwóch miesięcy . Po zejściu na dół , przywitali mnie rodzice , mama trzymała tort w rękach a tata ślicznie zapakowany prezent .

- Wszystkiego najlepszego skarbie – powiedziała mama podchodząc do mnie .

- Sto lat młoda – uśmiechnął się tata wręczając mi prezent.

- Dziękuję – powiedziałam po czym przytuliłam ich oboje .

Położyłam prezent na stole , udałam się do lodówki i wyciągnęłam moją wczorajszą nie zjedzoną kolację .Był piątek godzina 7.10 , a do szkoły miałam na 9.35 . Rodzice nie szli dziś do pracy , więc ten poranek musiałam spędzić z nimi. Po jedzeniu śniadania , zaczęłam kierować się w stronę mojego pokoju , gdy zawołali mnie rodzice .

- Ola , może odpakowałabyś swój prezent powiedział tata .

- No dobra już idę .

Wzięłam nie duże pudełko do rąk , zdarłam papier i otworzyłam prezent, w środku znajdowały się szpilki z New Looka . To te buty , które przymierzałam na zakupach z mamą .

-Dziękuję – z wielkim uśmiechem przytuliłam mocno rodziców .

- Proszę , a teraz idź się powoli szykować do szkoły – powiedział tata, a mama się tylko ciepło uśmiechnęła .
Pobiegłam z butami w ręku do pokoju , stanęłam przed wielkim lustrem i założyłam swój nowy nabytek .Moim zdaniem chyba całkiem dobrze wyglądałam , tkwiła przed tym lustrem chyba z jakieś dobre 10 minut zapominając , że mam iść do szkoły . Stanęłam przed wielką szafą i zastanawiałam się w co się mam ubrać . W końcu zdecydowałam się na jasne rurki , białą bluzkę w granatowe paski z rękawem ¾ , do tego białe byty convers , z powodu , że był 4 grudzień musiałam ubrać cieplejszą kurtkę, co sprawiało , że czuję się jak jakiś grubas . Przed wyjściem do szoły dostałam sms od Nailla ,że do szkoły zabiera sie z chłopakami . Wychodząc z domu zaczepiła mnie jeszcze mama .
- Ola ? – zapytała
- Co chcesz ?
- Dziś są twoje urodziny , to może chcesz jakąś imprezę czy coś w tym stylu . – powiedziała
- No nie wiem – zastanawiałam się- dam Ci znać ok. ?
- Jasne , powodzenia w szkole – uśmiecneła i się i zamknęła drzwi .
Dochodząc do przystanku , dostałam kolejnego sms tym razem od Carolyn , napisała , że dziś do szkoły zawiozła ją mama . No trudne , będę musiała przeżyć te 15 minut samotnie w autobusie . Gdy do jechaliśmy z autobusy wyszłam ostatnia , po czym dumnie kierowałam się do klasy . Przed wejściem do szkoły moje oczy ujrzały zbliżających się do mnie Nailla , Liama , Harrego , Zayna , Louisa i Carolyn .
- Sto lat , sto lat niech żyję żyje nam … - zaczeli śpiewać , a Carolyn zza swoich pleców wyciągnęła prezent dużej wielkości . Z wielkim uśmiechem podzesżłam do nich .
- Umówiliśmy się , że bez prezentów – powiedziałam uśmiechnięta .
- I tak wiedziałaś , że Cię nie posłuchamy – powiedział jak zwykle rozbawiony Lou .
- Lepiej odpakuj prezent . – nalegał Naill .
- Spokojnie – uspokoiłam blondyna .
- Wiedz , że to od nas wszystkich – stanowczo powiedział Liam wychylając się zza pleców Zayna .
Zaciekawiona co jest w środku otworzyłam pudełko , a w środku znajdowało się ogromne zdjęcię naszej siódemki , mała czarna torebka i zegarek .
- Kochani bardzo wam dziękuję – powiedziałam szczęśliwa do przyjaciół .
- Dobrze ,że Ci się podoba – powiedział Zayn
- To taka drobnostka – dodała Carolyn
- No nie wydaje mi się , bo ktoś z was zapomniał odczepić cenę od zegarka – zaczęłam się z nich śmiać.
- Liam ty idioto , mówiłeś , że sprawdziłeś – krzyknął Harry do Liama .
- Stary to przecież Louis pakował prezenty .- odpowiedział mu Liam .
- Faktycznie , to ja wybaczcie – powiedział Lou zagryzając wargę .
- Oj Louis , Louis – podeszłam do niego i mocno przytuliłam .
- Ok. chłopaki my już lecimy do klasy , do zobaczenia – pomachałam im i razem z Caro udałyśmy się do Sali .
Na lekcji w-f nie ćwiczyłyśmy i siedziałyśmy na ławce cały czas rozmawiając i śmiejąc się .Wtedy Caro zapytała się mnie .
- Wiesz , jest piątek twoje urodziny to może zrobisz jakąś imprezkę ?
- No nie wiem , dziś rano mama mi zaproponowała to samo , ale nie jestem pewna . – odpowiedziałam jej
- Ej no weź , co chcesz innego robić ?
- Na pewno coś by się znalazło . – powiedziałam
- No proszę zgódź się – popchnęła mnie lekko . – będzie fajnie .
- No dobra – w końcu jej uległam , odwróciłam się w jej stronę i zobaczyłam jak robi coś na komórce .
-Co robisz ? – spytałam
- Wysyłam sms do ludzi z informacją , że dziś wieczorem jest u cb impreza urodzinowa . – odpowiedziała mi podekscytowana .
- Caro – odpowiedziałam zaskoczona - to aż do Ciebie nie podobne ty i imprezy od kiedy ?
- A widzisz nie znasz mnie do końca – uśmiechnęła się do mnie
Wyciągnęłam z torby telefon i wybrałam numer do mamy , po 3 sygnałach odebrała .
- Mamo , jednak odbędzie się impreza , możesz przygotować coś do jedzenia ? – zapytałam grzecznie .
- Jasne słońce , ale ile osób mniej więcej będzie ? – zapytała
- yyy – spojrzałam na Caro i odpowiedziałam mamie – trochę dużo , około 30 osób .
- Co ?!- usłyszałam gwałtowną reakcję mamy – zgoda , ale przez najbliższy rok będzie zero imprez . – ostrzegła .
- Dzięki mamo – po tych słowach się rozłączyłam .
Wychodząc z Sali od w-f spotkałyśmy chłopaków. Widziałam jak Carolyn się denerwuje a jej ciało całe drży .
- Imprezka się szykuje – powiedział zadowolony Naill .
- Radzę Ci przyszykować sporo jedzenia bo Naill jest często głodny – ostrzegł mnie Harry .
- Tak wiem – odpowiedziałam mu z uśmiechem .
- To my lecimy – powiedział Lou
- Gdzie ? – spytałam zdziwiona .
- Zaponiałaś , przeciesz dziś mamy wywiad u Ellen w sprawie naszego nowego singla – odpowiedział zachwycony Zayn .
- No faktycznie , to do imprezy – powiedziałam
- Na razie dziewczyny – powiedzieli chłopcy
- Cześć – odpowiedziała im Caro a ,a ja tylko im pomachałam .
Chłopcy zwolnieni byli z połowy lekcji , ależ ja im zazdroszczę , mam nadzieję , że dobrze wypadną w dzisiejszym wywiadzie . Zostały nam tylko dwie lekcje biologia i matma , na której piszę poprawę i od tej oceny będzie zależała moja końcowa ocena . Na biologii robiliśmy przekrój żaby , myślałam że zaraz zwymiotuję , następnie opisywaliśmy jej nażądy w środku , wtedy tylko odliczałam minuty do dzwonka . Dzwonek nareszcie wyszłam z klasy razem z Caro i poszłyśmy pod salę z matmy wyciągnęłam zeszyt i zaczęłam powtarzać sobie najważniejsze wiadomości . Po wejściu do klasy , zajełam pierwsą ławkę i od razu dostałąm sprawdzian . W 45 minut napisałam dosłownie wszystko , ale pytanie czy dobrze ? Razem z karo poszłyśmy szykować się na imprezę .
________________________________________________
Jesst kolejny rozdział , mnie się osobiście nie podoba , ale czekam na waszą opinię :) 

7 komentarzy:

  1. fajnie :) <3 czekam na kolejne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !! :) Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny jest ;) czekam na następny <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  4. bez urazy no ale ten blog jest nudny nic się w nim nie dzieje serio wam się podoba ?
    Mi Osobiście nie no ale każdy ma inny gust ; >

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie jest super ! Czytam go dopiero pierwszy dzień a już nie moge się od niego odlepić :)

    OdpowiedzUsuń