-Spakowana ? - Zapytał Harry stojący w progu drzwi mojego pokoju.
- Tak - powiedziałam i podałam walizkę chłopakowi , co oznaczało że ma ją znieść na dół.
- Pa mamo , cześć tato - pożegnałam się z rodzicami
- Harry opiekuj się nią - powiedział tata
- Tato proszę Cię - powiedziałam
-Niech się pan nie martwi , do widzenia - powiedział loczek i poszliśmy do samochodu .
Jechaliśmy na dwa auta w pierwszym Liam , Naill , Danielle i Louis a w drugim Carolyn , Zayn , Harry i ja .
Położyłam głowę na ramieniu ukochanego i zasnęłam .
*Harry*
-Skarbie obudź się , już dojechaliśmy - szepnąłem jej do ucha
- Już ? Tak szybko - powiedziała i od razu wysiadła z auta .
- yyy my będziemy w tym mieszkać ? - Powiedział Zayn
- Chyba na to wygląda, ale kurcze w internecie wyglądało to lepiej - Powiedziałem
- Nie wybrzydzajcie , ten domek wygląda nawet fajnie - powiedziała Ola ciągnąc mnie za rękę
- Dobra chodźmy - powiedziałem i poszedłem za Olą .
Razem z Olą rozpakowaliśmy nasze walizki i zaczęliśmy bitwę na poduszki , którą oczywiście wygrałem .Zeszliśmy na dół .
- Mam pytanie co robimy wieczorem ? - Zapytałem
- Ognisko - krzyknął Naill
- I kiełbaski - dołączyła Danielle
- Tak kiełbaski - krzyknęły na raz Carolyn i Ola
- Dobra jeśli tak bardzo chcecie to czemu nie - powiedział Liam całując Danielle w policzek .
Dziewczyny pobiegły do pobliskiego sklepu po prowiant a my zaczęliśmy rozpalać ognisko .
*Naill*
- Co tak długo ? - Zapytałem dziewczyn
- Jak długo , nie było nas jakieś 10 minut - powiedziała Ola kładąc zakupy na blacie kuchennym
- Wiesz że robię się szybko głodny - powiedziałem
- Tak wiem to ja i wie to Carolyn , Daniell i reszta świata - powiedziała pstrykając mi w nos
- No co po prostu lubię jeść , jeśli miałbym do wyboru Dziewczyny a Jedzenie oczywiście wybrał bym ..
- Jedzenie - powiedziały chórem
- Jak wy mnie dobrze znacie , chodźcie przytulcie mnie - powiedziałem a one zrobiły to co chciałem .
Dziewczyny siedziały w domku i przyglądały się jak rozpalamy ognisko . Po godzinnym rozpalaniu spokojnie mogliśmy piec kiełbaski . Wszyscy usiedliśmy w kółku okryci kocem i śpiewaliśmy to co nam przyszło od głowy .
- Ale zimno - powiedział Lou przytulając się do mnie
- Louis co ty robisz ? - Spojrzałem na chłopaka i delikatnie go odepchnąłem
- No co wszyscy tu mają dziewczyny tylko my nie , mam propozycję - powiedział i zaczął poruszać cwaniacko brwiami .
- Dawaj , chociaż się boję tego słuchać .
- Zostańmy gejami na ten tydzień - powiedział a wszyscy zaczęli śmiać .
- Nie dziękuję - powiedziałem i dodałem - albo .. nie jednak nie ja i tak już darzę kogoś wielkim uczuciem
- Co ?- powiedzieli wszyscy
- Nie nie chodzi o dziewczynę tylko o jedzenie . -Powiedziałem a wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać .
Siedzieliśmy przy ognisku od 10 minut , robiło się coraz zimniej i to czego teraz pragnąłem to leżeć w swoim łóżku z kubkiem gorącej czekolady .
- Naill gdzie idziesz ? - Zapytał Zayn
- Do środka , sory ale nie wytrzymam na tym mrozie minuty dłużej . -Odpowiedziałem
- W sumie ja też - powiedziała Danielle i skierowała się razem ze mną do środka po czym wszyscy zrobili to samo .
- Ok ognisko nie wypaliło , to może zamówimy pizze ? - Zapytała Ola
- Tak pizza to dobry pomysł czemu nie wpadliśmy na to wcześniej ? -powiedział Liam nalewając sobie soku .
*Ola*
Kolejny dzień był trochę cieplejszy od poprzedniego , postanowiliśmy pochodzić sobie po górach , wynajęliśmy przewodnika i ruszyliśmy . To chyba jednak nie był dobry pomysł przewodnik tak przynudzał , że każdy chciał już wracać do domu , ale za to widzieliśmy wiele pięknych widoków .
- Nudzi mi się Harry wolałabym już wrócić do domu - powiedziałam trzymając go za rękę
- Mi też się nudzi , ale wiesz co możemy to zrobić - powiedział zatrzymując się
- Ok to poczekajmy aż oni pójdą dalej a wtedy wrócimy tą drogą którą tu przyszliśmy - powiedziałam patrząc na oddalającą się grupę .
- Chodź pójdziemy na skróty - powiedział
-Przecież nigdy tu nie byłeś to skąd wiesz że tu są jakieś skróty ?
- Nie marudź po prostu mi zaufaj - powiedział i zeszliśmy ze szlaku.
Błąkaliśmy po tym lesie w kółko , w końcu straciliśmy orientacji i nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy .
- No panie "chodźmy na skróty" co teraz ? - Zapytałam całkiem poważna
- Yyy nie mam pojęcia , ale chyba się nie boisz ? - Zapytał zbliżając się do mnie .
- Nie , ale wiesz wolę wiedzieć gdzie jestem - odpowiedziałam mu i namiętnie pocałowaliśmy się w usta .Następnie Harry przydusił mnie do drzewa i zaczął delikatnie całować po szyi i dotykając moich części ciała .Chciał mnie rozbierać w środku lasu , ale zaprzeczyłam .
- Może zadzwonimy do kogoś ? -Zaproponowałam
- Swietny pomysł - powiedział Harry i wyjął telefon - cholera ..
-Co ?
- Nie mam zasięgu , sprawdź swój - powiedział
- Ja też nie mam - powiedziałam lekko przerażona i dodałam - Obiecuję Ci jeśli się z tond nie wydostaniemy uduszę Cię .
- Chyba zacznę się bać - powiedział biorąc mnie na ręce
- Co mnie tak rozpieszczasz ? -Zapytałam z uśmieszkiem , a on mnie czule pocałował .
Robiło się ciemno , a my nadal chodziliśmy po tym lesie . Po długim czasie usłyszeliśmy ludzi wołąjących nasze imiona , pobiegliśmy za dźwiękiem i w końcu znaleźliśmy naszych przyjaciół .Oczywiście nie obyło się od ochrzanu ze strony przewodnika . W dobrym humorze wróciliśmy do domku letniskowego . Położyłam się na łóżku a obok mnie mój skarb i po kilku minutach zasnęliśmy .
Następny dzień zaczęłam od gorącej kąpieli . Zamknęłam oczy i zanurzyłam się po szyje w wodzie z pianą . Usłyszałam otwierające się drzwi i od razu zareagowałam.
- Czego ? - Krzyknęłam na wchodzącego Hazze
- Mogę popatrzeć na Ciebie - Zapytał uroczo na mnie patrząc
- Nie, wynocha - powiedziałam i palcem wskazałam drzwi .
-Haha , ale ja i tak nie wyjdę , a ty nie masz na mnie haka - powiedział i pokazał mi język
- Mylisz się - powiedziałam
- Wątpię , niby jakiego ?
- Chcesz wiedzieć ? -Zapytałam z uśmiechem
- Tak - odpowiedział pewny
- Louis ! -wrzasnęłam i po chwili pod drzwiami zjawił się chłopak
- Ola ?Co chcesz ? -Zapytał przez drzwi
- Możesz proszę Cię zabrać z tond Harego ? - Zapytałam
- Jasne - odpowiedział i uchylił lekko drzwi
- Dobra dobra wychodzę , ale zemszczę się - powiedział i pocałował mnie w policzek
Spokojnie dokończyłam kąpiel ubrałam się w dresy i poszłam do reszty .
- Ola - powiedział Louis
- Słucham ?
- Wszyscy postanowiliśmy , że zapłacimy za wynajem domku i pojedziemy nad jezioro , co ty na to ? - Zapytał Naill z buzią pełną żelek
- Jestem za i to jak najbardziej - powiedziałam , a na mojej twarzy pojawił się banan .
Szybkoo się spakowaliśmy i ruszyliśmy w drogę , znowu całą przespałam ale to nawet dobrze . Nasz nowy domek mieścił się nad samym jeziorem , od razu po przyjeździe wskoczyliśmy w ubraniach do wody i zrobiliśmy nasze upragnione od kilku dni ognisko . Naill grał na gitarze a wszyscy śpiewali nawet do naszego towarzystwa dołączyły dwie dziewczyny które jak się okazało były wielkimi fankami One Direction . Dziewczyny były bardzo miłe i okazało się ,że pochodzą z Polski . Było już po północy i wszyscy poszli położyć się spać .
Obudził mnie zapach jak się nie mylę przypalonych naleśników . Zwlekłam się powoli z łóżka ogarnęłam się troszkę i poszłam do kuchni . Usiadłam na krześle i czekałam na śniadanie .
- O już wstałaś - powiedział Harry i pocałował mnie w czoło
- Naill źle , nie nadajesz się do gotowania ale do jedzenia jak najbardziej - powiedział Harry podchodząc do Nailla który jak się wydaję uczył się gotować .
- Harry wybacz to dziewczyna jest od gotowania a nie facet . - Powiedział siadając obok mnie
- Spoko , ja dokończę smażenie - powiedział Hazza i chwycił za patelnię . Po chwili zjawiła się reszta zjedliśmy naleśniki i poszliśmy nad jezioro. Tak było co dzień . W ostatni wieczór postanowiliśmy bawić się na całego . W połowie imprezki razem z Harrym poszliśmy do domku do naszej sypialni . Zamknęliśmy drzwi i nawet nie zauważyłam kiedy mój ukochany i ja byliśmy bez ubrań . Wziął mnie na ręce położył na łóżku i ... .Po 20 minutach było po wszystkim to był zdecydowanie najlepszy dzień z tego wyjazdu w końcu straciłam dziewictwo i można tak powiedzieć uczucie moje do Hazzy było coraz mocniejsze .
Wstaliśmy bardzo wcześnie spakowaliśmy się , zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w drogę powrotną do Londynu .
_______________________________________
Witam wszystkich , mam nadzieję , że rozdział się podoba :)
Nawet nie wiecie jak długo nad nim siedziałam . Co napisałam jakiś wątek to od razu go kasowałam .
Czekam na wasze komentarze !
Buziaki Xxxx
- Tak - powiedziałam i podałam walizkę chłopakowi , co oznaczało że ma ją znieść na dół.
- Pa mamo , cześć tato - pożegnałam się z rodzicami
- Harry opiekuj się nią - powiedział tata
- Tato proszę Cię - powiedziałam
-Niech się pan nie martwi , do widzenia - powiedział loczek i poszliśmy do samochodu .
Jechaliśmy na dwa auta w pierwszym Liam , Naill , Danielle i Louis a w drugim Carolyn , Zayn , Harry i ja .
Położyłam głowę na ramieniu ukochanego i zasnęłam .
*Harry*
-Skarbie obudź się , już dojechaliśmy - szepnąłem jej do ucha
- Już ? Tak szybko - powiedziała i od razu wysiadła z auta .
- yyy my będziemy w tym mieszkać ? - Powiedział Zayn
- Chyba na to wygląda, ale kurcze w internecie wyglądało to lepiej - Powiedziałem
- Nie wybrzydzajcie , ten domek wygląda nawet fajnie - powiedziała Ola ciągnąc mnie za rękę
- Dobra chodźmy - powiedziałem i poszedłem za Olą .
Razem z Olą rozpakowaliśmy nasze walizki i zaczęliśmy bitwę na poduszki , którą oczywiście wygrałem .Zeszliśmy na dół .
- Mam pytanie co robimy wieczorem ? - Zapytałem
- Ognisko - krzyknął Naill
- I kiełbaski - dołączyła Danielle
- Tak kiełbaski - krzyknęły na raz Carolyn i Ola
- Dobra jeśli tak bardzo chcecie to czemu nie - powiedział Liam całując Danielle w policzek .
Dziewczyny pobiegły do pobliskiego sklepu po prowiant a my zaczęliśmy rozpalać ognisko .
*Naill*
- Co tak długo ? - Zapytałem dziewczyn
- Jak długo , nie było nas jakieś 10 minut - powiedziała Ola kładąc zakupy na blacie kuchennym
- Wiesz że robię się szybko głodny - powiedziałem
- Tak wiem to ja i wie to Carolyn , Daniell i reszta świata - powiedziała pstrykając mi w nos
- No co po prostu lubię jeść , jeśli miałbym do wyboru Dziewczyny a Jedzenie oczywiście wybrał bym ..
- Jedzenie - powiedziały chórem
- Jak wy mnie dobrze znacie , chodźcie przytulcie mnie - powiedziałem a one zrobiły to co chciałem .
Dziewczyny siedziały w domku i przyglądały się jak rozpalamy ognisko . Po godzinnym rozpalaniu spokojnie mogliśmy piec kiełbaski . Wszyscy usiedliśmy w kółku okryci kocem i śpiewaliśmy to co nam przyszło od głowy .
- Ale zimno - powiedział Lou przytulając się do mnie
- Louis co ty robisz ? - Spojrzałem na chłopaka i delikatnie go odepchnąłem
- No co wszyscy tu mają dziewczyny tylko my nie , mam propozycję - powiedział i zaczął poruszać cwaniacko brwiami .
- Dawaj , chociaż się boję tego słuchać .
- Zostańmy gejami na ten tydzień - powiedział a wszyscy zaczęli śmiać .
- Nie dziękuję - powiedziałem i dodałem - albo .. nie jednak nie ja i tak już darzę kogoś wielkim uczuciem
- Co ?- powiedzieli wszyscy
- Nie nie chodzi o dziewczynę tylko o jedzenie . -Powiedziałem a wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać .
Siedzieliśmy przy ognisku od 10 minut , robiło się coraz zimniej i to czego teraz pragnąłem to leżeć w swoim łóżku z kubkiem gorącej czekolady .
- Naill gdzie idziesz ? - Zapytał Zayn
- Do środka , sory ale nie wytrzymam na tym mrozie minuty dłużej . -Odpowiedziałem
- W sumie ja też - powiedziała Danielle i skierowała się razem ze mną do środka po czym wszyscy zrobili to samo .
- Ok ognisko nie wypaliło , to może zamówimy pizze ? - Zapytała Ola
- Tak pizza to dobry pomysł czemu nie wpadliśmy na to wcześniej ? -powiedział Liam nalewając sobie soku .
*Ola*
Kolejny dzień był trochę cieplejszy od poprzedniego , postanowiliśmy pochodzić sobie po górach , wynajęliśmy przewodnika i ruszyliśmy . To chyba jednak nie był dobry pomysł przewodnik tak przynudzał , że każdy chciał już wracać do domu , ale za to widzieliśmy wiele pięknych widoków .
- Nudzi mi się Harry wolałabym już wrócić do domu - powiedziałam trzymając go za rękę
- Mi też się nudzi , ale wiesz co możemy to zrobić - powiedział zatrzymując się
- Ok to poczekajmy aż oni pójdą dalej a wtedy wrócimy tą drogą którą tu przyszliśmy - powiedziałam patrząc na oddalającą się grupę .
- Chodź pójdziemy na skróty - powiedział
-Przecież nigdy tu nie byłeś to skąd wiesz że tu są jakieś skróty ?
- Nie marudź po prostu mi zaufaj - powiedział i zeszliśmy ze szlaku.
Błąkaliśmy po tym lesie w kółko , w końcu straciliśmy orientacji i nie wiedzieliśmy gdzie się znajdujemy .
- No panie "chodźmy na skróty" co teraz ? - Zapytałam całkiem poważna
- Yyy nie mam pojęcia , ale chyba się nie boisz ? - Zapytał zbliżając się do mnie .
- Nie , ale wiesz wolę wiedzieć gdzie jestem - odpowiedziałam mu i namiętnie pocałowaliśmy się w usta .Następnie Harry przydusił mnie do drzewa i zaczął delikatnie całować po szyi i dotykając moich części ciała .Chciał mnie rozbierać w środku lasu , ale zaprzeczyłam .
- Może zadzwonimy do kogoś ? -Zaproponowałam
- Swietny pomysł - powiedział Harry i wyjął telefon - cholera ..
-Co ?
- Nie mam zasięgu , sprawdź swój - powiedział
- Ja też nie mam - powiedziałam lekko przerażona i dodałam - Obiecuję Ci jeśli się z tond nie wydostaniemy uduszę Cię .
- Chyba zacznę się bać - powiedział biorąc mnie na ręce
- Co mnie tak rozpieszczasz ? -Zapytałam z uśmieszkiem , a on mnie czule pocałował .
Robiło się ciemno , a my nadal chodziliśmy po tym lesie . Po długim czasie usłyszeliśmy ludzi wołąjących nasze imiona , pobiegliśmy za dźwiękiem i w końcu znaleźliśmy naszych przyjaciół .Oczywiście nie obyło się od ochrzanu ze strony przewodnika . W dobrym humorze wróciliśmy do domku letniskowego . Położyłam się na łóżku a obok mnie mój skarb i po kilku minutach zasnęliśmy .
Następny dzień zaczęłam od gorącej kąpieli . Zamknęłam oczy i zanurzyłam się po szyje w wodzie z pianą . Usłyszałam otwierające się drzwi i od razu zareagowałam.
- Czego ? - Krzyknęłam na wchodzącego Hazze
- Mogę popatrzeć na Ciebie - Zapytał uroczo na mnie patrząc
- Nie, wynocha - powiedziałam i palcem wskazałam drzwi .
-Haha , ale ja i tak nie wyjdę , a ty nie masz na mnie haka - powiedział i pokazał mi język
- Mylisz się - powiedziałam
- Wątpię , niby jakiego ?
- Chcesz wiedzieć ? -Zapytałam z uśmiechem
- Tak - odpowiedział pewny
- Louis ! -wrzasnęłam i po chwili pod drzwiami zjawił się chłopak
- Ola ?Co chcesz ? -Zapytał przez drzwi
- Możesz proszę Cię zabrać z tond Harego ? - Zapytałam
- Jasne - odpowiedział i uchylił lekko drzwi
- Dobra dobra wychodzę , ale zemszczę się - powiedział i pocałował mnie w policzek
Spokojnie dokończyłam kąpiel ubrałam się w dresy i poszłam do reszty .
- Ola - powiedział Louis
- Słucham ?
- Wszyscy postanowiliśmy , że zapłacimy za wynajem domku i pojedziemy nad jezioro , co ty na to ? - Zapytał Naill z buzią pełną żelek
- Jestem za i to jak najbardziej - powiedziałam , a na mojej twarzy pojawił się banan .
Szybkoo się spakowaliśmy i ruszyliśmy w drogę , znowu całą przespałam ale to nawet dobrze . Nasz nowy domek mieścił się nad samym jeziorem , od razu po przyjeździe wskoczyliśmy w ubraniach do wody i zrobiliśmy nasze upragnione od kilku dni ognisko . Naill grał na gitarze a wszyscy śpiewali nawet do naszego towarzystwa dołączyły dwie dziewczyny które jak się okazało były wielkimi fankami One Direction . Dziewczyny były bardzo miłe i okazało się ,że pochodzą z Polski . Było już po północy i wszyscy poszli położyć się spać .
Obudził mnie zapach jak się nie mylę przypalonych naleśników . Zwlekłam się powoli z łóżka ogarnęłam się troszkę i poszłam do kuchni . Usiadłam na krześle i czekałam na śniadanie .
- O już wstałaś - powiedział Harry i pocałował mnie w czoło
- Naill źle , nie nadajesz się do gotowania ale do jedzenia jak najbardziej - powiedział Harry podchodząc do Nailla który jak się wydaję uczył się gotować .
- Harry wybacz to dziewczyna jest od gotowania a nie facet . - Powiedział siadając obok mnie
- Spoko , ja dokończę smażenie - powiedział Hazza i chwycił za patelnię . Po chwili zjawiła się reszta zjedliśmy naleśniki i poszliśmy nad jezioro. Tak było co dzień . W ostatni wieczór postanowiliśmy bawić się na całego . W połowie imprezki razem z Harrym poszliśmy do domku do naszej sypialni . Zamknęliśmy drzwi i nawet nie zauważyłam kiedy mój ukochany i ja byliśmy bez ubrań . Wziął mnie na ręce położył na łóżku i ... .Po 20 minutach było po wszystkim to był zdecydowanie najlepszy dzień z tego wyjazdu w końcu straciłam dziewictwo i można tak powiedzieć uczucie moje do Hazzy było coraz mocniejsze .
Wstaliśmy bardzo wcześnie spakowaliśmy się , zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w drogę powrotną do Londynu .
_______________________________________
Witam wszystkich , mam nadzieję , że rozdział się podoba :)
Nawet nie wiecie jak długo nad nim siedziałam . Co napisałam jakiś wątek to od razu go kasowałam .
Czekam na wasze komentarze !
Buziaki Xxxx