Obudziłam się rano w
samej bieliźnie leżąc w moim łóżku z Marcusem ,to ten z którym tańczyłam na
imprezie . Popatrzyłam na telefon i miałam jedną nie odebraną wiadomość, którą
dostałam od rodziców kilka minut po drugiej , a brzmiała ona tak * Wiedzieliśmy
jak się bawicie , to z tatą postanowiliśmy pojechać na noc do hotelu * . Szybko
się ubrałam i zeszłam na dół , nikogo tam nie było , a dom wyglądał jak po
jakieś bitwie . Poszłąm obudzić Marcusa i jak tylko wyszedł wziełam się za
sprzątanie . Gdy rodzice do domu wrócili po dziesiątej dom lśnił , lodówka była
napełniona , a ja czekałam na rodziców ze śniadaniem .
- Cześć , i jak
minęła impreza ? – zapytała z ciekawością mama .
-Wszyscy chyba dobrze
się bawili , jak widzisz nawet nie narobili szkód . –powiedziałam uśmiechając
się.
- No widzę i jestem
mile zaskoczona – odparła .
Po śniadaniu z
rodzicami , poszłam do ich pokoju i zaczęłam szukać telefonu do ginekologa mamy
. Gdy już znalazłam , zeszłam na dół i oznajmiłam , że wychodzę i Niewinem
kiedy wrócę . Zadzwoniłam pod wybrany numer i od razu umówiłam się na wizytę ,
bo chciała sprawdzić czy nadal jestem dziewicą . Na miejsce dotarłam po
niecałych 15 minutach , weszłam do środka i powiedziałam pani ginekolog po co
przyszłam. Z gabinetu wyszłam po 20 minutach , byłam zadowolona bo nadal byłam
dziewicą . Spacerkiem wróciłam do domu ,ogarnęłam trochę pokój i zeszłam na dół
pooglądać trochę telewizji. Przy obiedzie dostałam sms od Harrego * może
wpadłabyś dziś do mnie ?* , a ja na to * jasne , będę do godziny * odłożyłam
telefon i dokończyłam jeść obiad . Poszłam się przebrać w czarne leginsy ,
granatowy sweterek i czerwone conversy . Pozpuściłam moje ciemne włosy i
zrobiłam delikatny make-up.
- Gdzię się znów
wybierasz ? – powiedział tata kiedy miałam wychodzić .
-Do kolegi , a co ? –
zapytałam grzecznie .
- Nie porządku , ale
mam nadzieję że się zabezpieczycie – powiedział śmiejąc się .
- Tato ! –
popatrzyłam na niego krzywo- on nawet nie jest moim chłopakiem - uśmiechnęłam
się i zamknęłam drzwi .
Do Harrego dotarłam
po 20 minutach cała zmarznięta , za nim zapukałam on zdążył otworzyć mi drzwi ,
zaprosił mnie do środka , wziął ode mnie płaszcz i powiesił go na wieszaku .
- Nie wiedziałam , że
z Ciebie taki gentelman – uśmiechnęłam się .
- wielu rzeczy
jeszcze o mnie nie wiesz- odwzajemnił uśmiech.
-Gdzie chłopaki ? –
zapytałam .
- Pomyślałem , ze
moglibyśmy spędzić trochę czasu sami – zbliżył swoją twarz do mojej , miał mnie
już pocałować , gdy ktoś zapukał do drzwi .
-No nie , znowu –
powiedział wkurzony Harry , a ja tylko się zaśmiałam. Harry otworzył drzwi a w
nich ukazali się chłopcy.
-Cześć stary , mam
nadzieję , że w domu nie ma twoich rodziców – powiedział Zayn .
-Nie ale trochę
przeszkadzacie – odpowiedział im .
- Harry niech zostaną – powiedziałam witając się z
chłopakami .
-No dobra wchodźcie –
powiedział uroczy zielonooki loczek .
W tym samym czasie co
Zayn i Naill poszli do kuchni szykować jedzenie , reszta udała się do salonu.
Usiadłam obok Loczka a Lou i Liam obok nas .
- To przerwaliśmy
randkę ? – zapytał się Lou .
- Można tak
powiedzieć – przytaknęłam mu .
-Browary dla każdego
– powiedział Zayn wchodząc do salonu i podając każdemu piwo.
-Dobra to dla was –
powiedział Naill dając naszej piątce miskę ciepłego pop cornu i paczkę chipsów
.
- A to dla kogo ? –
zapytał roześmiany Liam .
- no jak dla kogo ?
Dla mnie – powiedział blondyn siadając na fotelu z ogromną miską pop cornu ,
małą paczką żelek ,paczką chipsów i z dużym pudełkiem ciastek .
- Blondynku
podzieliłbyś się z nami – powiedziałam w szoku.
Wtuliłam się w
chłopaków i zaczęłam oglądać komedię puszczoną przez Louisa . Akcja komedii rozgrywała
się na imprezie w domu . Od razu przypomniało mi się zdarzenie mające miejsce
dziś rano w moim pokoju.
- Chłopcy ? –
przerwałam im w oglądaniu filmu a oni spojrzeli na mnie – czy któryś z was
towarzyszył mi wczoraj do końca imprezy ?
- Ja – odpowiedział
szybko Naill .
- Możemy porozmawiać
na osobności ? – zapytałam grzecznie .
- Jasne , chodź
do kuchni – powiedział .
- A wy nie
podsłuchiwać ! – zagroziłam
- Okey – powiedzieli
chórem chłopcy , a my poszliśmy do kuchni .
- To o czym chcesz
porozmawiać ? – zapytał .
- Wiesz może dlaczego
obudziłam się w samej bieliźnie w moim łóżku z Marcusem ?
- To bardzo ciekawa
historia – powiedział śmiejąc się – no to zaczynamy .
- Słucham Cię uważnie
.
- Jak zrobiłaś mi i innym naleśniki , Lou i Liam przyszli
do Ciebie z wódką i jak wypiliście całą flaszkę , chłopcy zaczęli Cię podrzucać
, a ty zwymiotowałaś na podłogę, kazali mi Cię położyć spać, a oni zaczęli
sprzątać podłogę . Zaprowadziłem Cię do pokoju i położyłem do łóżka , już
miałem wychodzić kiedy powiedziałaś żebym z tobą został i dodałaś , że jest Ci
nie wygodnie i zaczęłaś się rozbierać , zasłoniłem oczy , a gdy je odsłoniłem
to sukienka i buty leżały na ziemi , a ty smacznie spałaś . Zamknąłem drzwi i
poszedłem , ale jak się tam Marcus znalazł to nie winem . – uśmiechnął się i
dodał – a on miął coś na sobie ?
-Dzięki , za informację i tak miął na sobie bokserki i
podkoszulek na ramiączkach – odpowiedziałam .
- To nie wiesz czy ..– zapytał a ja mu przerwałam
- To jest w tym wszystkim najśmieszniejsze . Byłam u
ginekologa i okazało się , że nadal jestem dziewicą .
–uśmiechnęłam się słodko .
-Co ?! –mówił z niedowierzaniem – jesteś dziewicą ?
-Tak jestem – powiedziałam zawstydzona – a coś w tym
złego ?
- Wiesz ja i chłopaki mamy to już dawno za sobą .
- Naprawdę ? – powiedziałam- ale proszę nie mów im dobrze
?
-No dobra – powiedział śmiejąc się. – Ale jak chcesz to
mogę Cię rozdziewiczyć – zaczął się śmiać .
- Naill nie ma takiej potrzeby – powiedziałam poważna ale
od razu zaczęłam się śmiać.
- Ale ja mówię serio –powiedział i poszliśmy do reszty .
Zajęłam moje wcześniejsze miejsce obok Harry’ego i Louisa
i zaczęłam oglądać film .
- A wiecie ..- zaczął Naill – że Ola ..
-Naill siedź cicho – popatrzałam na niego .
- no ale ja muszę – wydusił .
-Wcale nie – podbiegłam do niego i zaczęłam wkładać mu
jedzenie do buzi . – nie powiesz ?
- Nie , jeśli zostawisz moje jedzenie . – powiedział i
zrzucił mnie na ziemię , wszyscy wpadli w śmiech . Wróciłam na swoje miejsce ,
sięgnęłam po miskę z pop cornem i zaczęłam rzucać nim w chłopców , oni zaczęli
mi oddawać i tak zaczęła się bitwa na jedzenie . Po kilku minutach wszyscy się
uspokoiliśmy i zorientowaliśmy się , że film już się skończył . Nagle dostałam
sms . * Może zjawiłabyś się już w domu ?:)Tata * odpisałam mu *spokojnie
niebawem wrócę *
-No chłopaki muszę już iść – powiedziałam wstając z
kanapy. Pożegnałam się z każdym i poszłam się ubierać.
- Jest ciemno, to możę odprowadzę Cię do domu
–zaproponował loczek.
-Było by fajnie , ale co z chłopakami ? –zapytałam.
- Momencik – powiedział i poszedł do salonu- chłopaki ja
idę odprowadzi Olę a wy mi tu grzecznie . Ubrałam swoje buty , płaszczyk i
poszliśmy .
- Co Naill chciał nam powiedzieć ? – zapytał loczek .
- Może kiedyś się dowiesz , ale na pewno nie tu i nie
teraz- uśmiechnęłam się a on to odwzajemnił . Powoli dochodziliśmy do mojego
domu , gdy tu nagle zaczął padać śnieg .
-Zaproszę Cię jeszcze do siebie i wtedy chłopacy nam nie przeszkodzą
.
- Liczę na to – powiedziałam i nachyliłam się do
pocałunku gdy ktoś tu nagle pociągnął mnie za ramię .
-Hej Ola – powiedział uśmiechnięty tata .
-Przepraszam , spotkamy się jutro dobrze ? –zapytałam się
Harrego .
- Spokojnie , dobranoc –szepnął mi do ucha i mocno
przytulił .
Szybkim krokiem dogoniłam idącego do domu tatę .
-Czemu to zrobiłeś ? – zapytałam oburzona .
-Co masz na myśli ? –odpowiedział mi tata .
- Ty już dobrze wiesz – powiedziałam do niego .
- Nie naprawdę nie wiem – powiedział tata drocząc się .
- Oj tato , tato kocham Cię .
- A ja Ciebie córciu – powiedział i razem weszliśmy do
domu .
Cześć : ) I co sądzicie o drugiej części ?Mam do was
prośbę piszcie w komentarzach czego/kogo chcielibyście więcej :D Życzę Wam
Happy New Year !