Kiedy się obudziłam była 7 rano , zwlekłam się z łózka i udałam się do łazienki . Spojrzałam w lustro i znowu miałam wory pod oczami . Zrobiłam szybko lekki makijaż , związałam włosy w koński kucyk i ubrałam się w krótkie jeansowe spodenki obszarpane przy dole , białą luźną bluzkę z czerwonym sercem na środku i do tego białe trampki . Mama jeszcze spała , postanowiłam więc zrobić jej śniadanie na przeprosiny wyjęłam wszystkie potrzebne składniki do zrobienia naleśników . Zrobiłam ciasto a potem zaczęłam je smażyć na rozgrzanej patelni . Usłyszałam jak mama schodzi po schodach i po chwili była już w kuchni . Rozespana usiadła przy stole , ja szybko nalałam soku do dzbanka i położyłam go na stół . Skończyłam smażenie naleśników i położyłam je na stole . Z szafki wyjęłam jeszcze dwa talerze , dwie szklanki , a z lodówki wyjęłam bitą śmietanę .
- Smacznego - powiedziałam i wzięłam się za jedzenie , mama ze zdumieniem spoglądała na mnie .
- Smacznego - odpowiedziała i uśmiechnęła się .
- Mamo , chciałabym Cię przeprosić za moje zachowanie - powiedziałam spoglądając w talerz .
- Skarbie , wiesz że nie umiem się na Ciebie długo gniewać więc wybaczam Ci , a w ogóle bardzo dobre zrobiłaś naleśniki - odparła wstała od stołu i pocałowała mnie w czoło , a następnie wróciła do jedzenia .
Po śniadaniu pozmywałam i posprzątałam kuchnie po mące i jednym rozbitym jaju które wypadło mi z ręki . Mama nadal nie mogła uwierzyć jaka to ja grzeczna i posłuszna w sumie to ja też , jeszcze wczoraj zbuntowana dziewczyna a dziś taka grzeczna i poukładana . Była godzina 14.20 postanowiłam przejść się po parku . Wzięłam leżący na biurku telefon i schowałam go do kieszeni spodni . Zameldowałam mamie gdzie się udaję i poszłam . W parku jak zwykle masa ludzi znalazły się między innymi zakochane pary i uliczni muzycy . Usiadłam na ławce i rozkoszowałam się wolnością . Ktoś zakrył mi oczy były one lodowate odskoczyłam i zobaczyłam że był to Marko .
- Cześć ćpunko -powiedział i usiadł na ławce na której przed chwilą ja siedziałam
- Cześć i nie jestem ćpunką - odpowiedziałam zła
- Jesteś i nie zaprzeczysz tego , ale dobra słuchaj mnie słoneczko musisz ze mną gdzieś iść - powiedział i pociągnął mnie za rękę .
- Nic nie muszę - odpowiedziałam mu i się zatrzymałam
- Dobra daj spokój , to naprawdę ważne - nalegał a ja głupia zgodziłam się . Szliśmy na nogach na można powiedzieć drugi koniec Londynu . Nigdy nie byłam w tej okolicy były tu stare ledwie co trzymające się budynki . Weszliśmy do jakieś kamienicy i szliśmy po schodach do góry , jak tu śmierdzi jakimiś sikami czy coś zatkałam nos ręką i szłam za Marko . Stanęliśmy przed czarnymi drzwiami i po chwili otworzył nam wysoki wychudzony tak samo jak Marko o ciemnej skórze chłopak . Większość jego ciała była wytatuowana . Wpuścił nas do środka a potem zatrzasnął za nami drzwi , przestraszyłam się . Weszliśmy w głąb mieszkania , śmierdziało tu wódką , papierosami i bóg wie czym .
- Dobra to dawaj 4 gramy kokainy , 2 gramy amfetaminy i 3 gramy heroiny - powiedział Marko do mężczyzny stojącego przed nim.
- O widzę że bierzesz coś mocniejszego niż poprzednim razem - odpowiedział mężczyzna śmiejąc się razem z Marko . Poszedł do jakiegoś innego pokoju i po kliku minutach wrócił z narkotykami dla Marko.
- Ej a ty słońce chcesz czegoś ? - zapytał podpalając papierosa wysoki mężczyzna.
- Nie - odpowiedziałam krótko i poszłam za Marko . Zamknęłam za nami drzwi a chłopak schował swój zakup do kieszeń bluzy . Wyszliśmy z kamienicy i poszliśmy na autobus . Po 20 minutach byłam już w swojej dzielnicy . Marko proponował mi żebym z nim zapaliła , ale ja odmawiałam . Kiedy chłopak udał się do sklepu ja szybko pobiegłam w stronę swojego domu .
- Ola - usłyszałam wołanie zaczęłam się rozglądać i z daleka zobaczyłam Caro, Zayna i Nialla . Podeszłam do nich i przywitałam się z każdym .
- Gdzie byłaś i czemu jesteś taka zmęczona? - Zapytała Caro
- Biegałam sobie - odpowiedziałam szybko .
- Dobra dobra nie ściemniaj - powiedział Niall i ze szczególną uwagą przyglądał się mojemu zachowaniu , wtedy już wiedziałam o co mu chodzi .
- Niall niczego nie brałam przysięgam - powiedziałam i zaczęłam się bronić .
-Na pewno ? -Zapytał Zayn
- Tak na 100 % - odpowiedziałam .
- To po co poszłaś gdzieś z Marko ?- Zapytał Niall
- A z kąt wiesz że gdzieś z nim poszłam?- Zapytałam rozzłoszczona
- Jak byłem w parku to widziałem jak gdzieś z nim idziesz -odpowiedział patrząc porozumiewawczo z pozostałymi . Żeby więcej nie dopytywali opowiedziałam im wszystko , a Ci zakazali mi tam chodzić ,ale spokojnie nie mam zamiaru tam wracać . Przyjaciele wtajemniczyli mnie w prezent urodzinowy dla Liama a dokładniej przebieg jego imprezy . Oni to mają pomysły , a najlepsze jest w tym , że to Danielle stoi za wszystkim . Wszyscy udaliśmy się do swoich domów , przechodziłam właśnie obok domu Harrego nie wiedziałam czy iść zapukać czy też nie , jednak moje nogi zrobiły to co chciały i zaprowadziły mnie prosto pod jego drzwi . Odwróciłam się i usłyszałam otwierane drzwi .
- Ola , co ty tu robisz ?- Zapytał Harry odwróciłam się i spojrzałam na niego , po chwili do naszego towarzystwa dołączyła Bella i rzuciła się na mnie , ale Harry szybko ją powstrzymał .
- Przyszłam tu po to żeby obojga was przeprosić , Ciebie Harry za tą sytuację związaną z Marko w Wesołym Miasteczku , a Ciebie Bello za to że się na Ciebie rzuciłam - powiedziałam szczerze para przede mną nic nie odpowiedziała .
- Zrozumiem jeśli nie przyjmiecie moich przeprosin ,ale musicie wiedzieć że bardzo żałuję tego co zrobiłam - powiedziałam , odwróciłam się i poszłam przed siebie . Po policzkach zaczęły spływać mi łzy , dlaczego jestem taka wrażliwa , czemu nie mogę być twarda jak inne dziewczyny. Podniosłam głowę i zobaczyłam że znajduję się w parku . Podeszłam do jakiegoś drzewa usiadłam i oparłam się o nie . Zaczęłam cicho podśpiewywać piosenkę " Moments" . Zamknęłam oczy i zaczęłam płakać .
- Ty znowu płaczesz - powiedział głos za mną odwróciłam się i ujrzałam Marko .
- I co w tym złego ? -Zapytałam
- Nic , ale po co wylewać łzy przez tego chłopaka z loczkami na głowie i jego blond dziewczyną . - Odpowiedział i stanął na de mną , skąd on to wszystko wiedział . Wstałam z trawy i stanęłam na przeciwko niego .
- Marko nie wtrącaj się w nie swoje sprawy - zagroziłam
- Spokojnie mała , ale pamiętaj co poprawia samopoczucie - powiedział i pokazał mi woreczek z narkotykami . Miałam na nie taką ochotę ,ale wiedziałam jakie tego mogą być skutki .
- Nie dzięki - odpowiedziałam mu
- Ola no weź tylko troszeczkę , zrób to dla mnie - powiedział i zaczął się od mnie zbliżać
- Odejdź ode mnie - powiedziałam przerażona . Marko zaczął robić się agresywny , chwycił mnie za ramiona i zaczął na mnie krzyczeć , potem szarpać , nawet dostałam od niego w twarz . Chciał mnie gdzieś zaciągnąć ,ale ja się mu nie dawałam , dostałam ponownie od niego ,ale tym razem w przeponę , co bardzo bolało , wszystko było jasne był pod wpływem narkotyków . Położyłam się na ziemię i zaczęłam zwijać się z bólu . Podniosłam delikatnie głowę i ujrzałam jak ktoś się bije z Marko , z powodu że było już trochę ciemno nie mogłam dostrzec kto to , zakryłam twarz rękami i zaczęłam się trząść .
- Ola wszystko w porządku - usłyszałam znajomy głos podniosłam głowę i ujrzałam Harrego , tak to był on .
- Nnnn..ii..e - wydukałam on wziął mnie na ręce i zaniósł na ławkę . Usiadł obok mnie i chwycił się za policzek .Po paru minutach uspokoiłam się i mogłam normalnie mówić .
- Dziękuję za pomoc -powiedziałam słabym głosem a on się uśmiechnął
- Nic Ci nie jest ? -Zapytałam z troską
- Po za tym że boli mnie policzek , to w porządku - odpowiedział i spojrzał na mnie . Siedziałam skulona na ławce i nic nie mówiłam . Poczułam jak obejmuje mnie loczek i mocno przytula , to było cudowne ponownie poczułam jego ciepło , zapach perfum . Tkwiłam w jego objęciach dobre 10 minut . Potem odprowadził mnie do domu i pożegnał się ze mną całując mnie w policzek .
_________________________________________________________________
Cześć wam . To był przed ostatni rozdział ! Wiem trochę nudny ale nic nie poradzę , że zabrakło mi weny .
Obiecuję że w ostatnim rozdziale będzie dużo akcji , już od kilku tygodni chodził mi pomysł na napisanie ostatniego rozdziału , więc miejmy nadzieję ,że uda mi się go dobrze napisać :)
Dzięki że wchodzicie na tego bloga , całusy Xxx
- Smacznego - powiedziałam i wzięłam się za jedzenie , mama ze zdumieniem spoglądała na mnie .
- Smacznego - odpowiedziała i uśmiechnęła się .
- Mamo , chciałabym Cię przeprosić za moje zachowanie - powiedziałam spoglądając w talerz .
- Skarbie , wiesz że nie umiem się na Ciebie długo gniewać więc wybaczam Ci , a w ogóle bardzo dobre zrobiłaś naleśniki - odparła wstała od stołu i pocałowała mnie w czoło , a następnie wróciła do jedzenia .
Po śniadaniu pozmywałam i posprzątałam kuchnie po mące i jednym rozbitym jaju które wypadło mi z ręki . Mama nadal nie mogła uwierzyć jaka to ja grzeczna i posłuszna w sumie to ja też , jeszcze wczoraj zbuntowana dziewczyna a dziś taka grzeczna i poukładana . Była godzina 14.20 postanowiłam przejść się po parku . Wzięłam leżący na biurku telefon i schowałam go do kieszeni spodni . Zameldowałam mamie gdzie się udaję i poszłam . W parku jak zwykle masa ludzi znalazły się między innymi zakochane pary i uliczni muzycy . Usiadłam na ławce i rozkoszowałam się wolnością . Ktoś zakrył mi oczy były one lodowate odskoczyłam i zobaczyłam że był to Marko .
- Cześć ćpunko -powiedział i usiadł na ławce na której przed chwilą ja siedziałam
- Cześć i nie jestem ćpunką - odpowiedziałam zła
- Jesteś i nie zaprzeczysz tego , ale dobra słuchaj mnie słoneczko musisz ze mną gdzieś iść - powiedział i pociągnął mnie za rękę .
- Nic nie muszę - odpowiedziałam mu i się zatrzymałam
- Dobra daj spokój , to naprawdę ważne - nalegał a ja głupia zgodziłam się . Szliśmy na nogach na można powiedzieć drugi koniec Londynu . Nigdy nie byłam w tej okolicy były tu stare ledwie co trzymające się budynki . Weszliśmy do jakieś kamienicy i szliśmy po schodach do góry , jak tu śmierdzi jakimiś sikami czy coś zatkałam nos ręką i szłam za Marko . Stanęliśmy przed czarnymi drzwiami i po chwili otworzył nam wysoki wychudzony tak samo jak Marko o ciemnej skórze chłopak . Większość jego ciała była wytatuowana . Wpuścił nas do środka a potem zatrzasnął za nami drzwi , przestraszyłam się . Weszliśmy w głąb mieszkania , śmierdziało tu wódką , papierosami i bóg wie czym .
- Dobra to dawaj 4 gramy kokainy , 2 gramy amfetaminy i 3 gramy heroiny - powiedział Marko do mężczyzny stojącego przed nim.
- O widzę że bierzesz coś mocniejszego niż poprzednim razem - odpowiedział mężczyzna śmiejąc się razem z Marko . Poszedł do jakiegoś innego pokoju i po kliku minutach wrócił z narkotykami dla Marko.
- Ej a ty słońce chcesz czegoś ? - zapytał podpalając papierosa wysoki mężczyzna.
- Nie - odpowiedziałam krótko i poszłam za Marko . Zamknęłam za nami drzwi a chłopak schował swój zakup do kieszeń bluzy . Wyszliśmy z kamienicy i poszliśmy na autobus . Po 20 minutach byłam już w swojej dzielnicy . Marko proponował mi żebym z nim zapaliła , ale ja odmawiałam . Kiedy chłopak udał się do sklepu ja szybko pobiegłam w stronę swojego domu .
- Ola - usłyszałam wołanie zaczęłam się rozglądać i z daleka zobaczyłam Caro, Zayna i Nialla . Podeszłam do nich i przywitałam się z każdym .
- Gdzie byłaś i czemu jesteś taka zmęczona? - Zapytała Caro
- Biegałam sobie - odpowiedziałam szybko .
- Dobra dobra nie ściemniaj - powiedział Niall i ze szczególną uwagą przyglądał się mojemu zachowaniu , wtedy już wiedziałam o co mu chodzi .
- Niall niczego nie brałam przysięgam - powiedziałam i zaczęłam się bronić .
-Na pewno ? -Zapytał Zayn
- Tak na 100 % - odpowiedziałam .
- To po co poszłaś gdzieś z Marko ?- Zapytał Niall
- A z kąt wiesz że gdzieś z nim poszłam?- Zapytałam rozzłoszczona
- Jak byłem w parku to widziałem jak gdzieś z nim idziesz -odpowiedział patrząc porozumiewawczo z pozostałymi . Żeby więcej nie dopytywali opowiedziałam im wszystko , a Ci zakazali mi tam chodzić ,ale spokojnie nie mam zamiaru tam wracać . Przyjaciele wtajemniczyli mnie w prezent urodzinowy dla Liama a dokładniej przebieg jego imprezy . Oni to mają pomysły , a najlepsze jest w tym , że to Danielle stoi za wszystkim . Wszyscy udaliśmy się do swoich domów , przechodziłam właśnie obok domu Harrego nie wiedziałam czy iść zapukać czy też nie , jednak moje nogi zrobiły to co chciały i zaprowadziły mnie prosto pod jego drzwi . Odwróciłam się i usłyszałam otwierane drzwi .
- Ola , co ty tu robisz ?- Zapytał Harry odwróciłam się i spojrzałam na niego , po chwili do naszego towarzystwa dołączyła Bella i rzuciła się na mnie , ale Harry szybko ją powstrzymał .
- Przyszłam tu po to żeby obojga was przeprosić , Ciebie Harry za tą sytuację związaną z Marko w Wesołym Miasteczku , a Ciebie Bello za to że się na Ciebie rzuciłam - powiedziałam szczerze para przede mną nic nie odpowiedziała .
- Zrozumiem jeśli nie przyjmiecie moich przeprosin ,ale musicie wiedzieć że bardzo żałuję tego co zrobiłam - powiedziałam , odwróciłam się i poszłam przed siebie . Po policzkach zaczęły spływać mi łzy , dlaczego jestem taka wrażliwa , czemu nie mogę być twarda jak inne dziewczyny. Podniosłam głowę i zobaczyłam że znajduję się w parku . Podeszłam do jakiegoś drzewa usiadłam i oparłam się o nie . Zaczęłam cicho podśpiewywać piosenkę " Moments" . Zamknęłam oczy i zaczęłam płakać .
- Ty znowu płaczesz - powiedział głos za mną odwróciłam się i ujrzałam Marko .
- I co w tym złego ? -Zapytałam
- Nic , ale po co wylewać łzy przez tego chłopaka z loczkami na głowie i jego blond dziewczyną . - Odpowiedział i stanął na de mną , skąd on to wszystko wiedział . Wstałam z trawy i stanęłam na przeciwko niego .
- Marko nie wtrącaj się w nie swoje sprawy - zagroziłam
- Spokojnie mała , ale pamiętaj co poprawia samopoczucie - powiedział i pokazał mi woreczek z narkotykami . Miałam na nie taką ochotę ,ale wiedziałam jakie tego mogą być skutki .
- Nie dzięki - odpowiedziałam mu
- Ola no weź tylko troszeczkę , zrób to dla mnie - powiedział i zaczął się od mnie zbliżać
- Odejdź ode mnie - powiedziałam przerażona . Marko zaczął robić się agresywny , chwycił mnie za ramiona i zaczął na mnie krzyczeć , potem szarpać , nawet dostałam od niego w twarz . Chciał mnie gdzieś zaciągnąć ,ale ja się mu nie dawałam , dostałam ponownie od niego ,ale tym razem w przeponę , co bardzo bolało , wszystko było jasne był pod wpływem narkotyków . Położyłam się na ziemię i zaczęłam zwijać się z bólu . Podniosłam delikatnie głowę i ujrzałam jak ktoś się bije z Marko , z powodu że było już trochę ciemno nie mogłam dostrzec kto to , zakryłam twarz rękami i zaczęłam się trząść .
- Ola wszystko w porządku - usłyszałam znajomy głos podniosłam głowę i ujrzałam Harrego , tak to był on .
- Nnnn..ii..e - wydukałam on wziął mnie na ręce i zaniósł na ławkę . Usiadł obok mnie i chwycił się za policzek .Po paru minutach uspokoiłam się i mogłam normalnie mówić .
- Dziękuję za pomoc -powiedziałam słabym głosem a on się uśmiechnął
- Nic Ci nie jest ? -Zapytałam z troską
- Po za tym że boli mnie policzek , to w porządku - odpowiedział i spojrzał na mnie . Siedziałam skulona na ławce i nic nie mówiłam . Poczułam jak obejmuje mnie loczek i mocno przytula , to było cudowne ponownie poczułam jego ciepło , zapach perfum . Tkwiłam w jego objęciach dobre 10 minut . Potem odprowadził mnie do domu i pożegnał się ze mną całując mnie w policzek .
_________________________________________________________________
Cześć wam . To był przed ostatni rozdział ! Wiem trochę nudny ale nic nie poradzę , że zabrakło mi weny .
Obiecuję że w ostatnim rozdziale będzie dużo akcji , już od kilku tygodni chodził mi pomysł na napisanie ostatniego rozdziału , więc miejmy nadzieję ,że uda mi się go dobrze napisać :)
Dzięki że wchodzicie na tego bloga , całusy Xxx
podoba mi sie :)fajnie by było jakby Ola z Harrym do siebie wrócili:)! :))
OdpowiedzUsuń@kate9924_
oo nie .. głupi Marko. dobrze że tam był Hazza. fajnie by było jakby byli razem z Olą .. (:
OdpowiedzUsuń@kate9924_
on jest świetny i nie mogę się doczekać następnego a z tego co napisałaś to można zrozumieć że ostatni rozdział będzie bardzo długi i dobrze mam tylko nadzieję że Harry i Ola będą razem pozdrawiam i czekam na następny rozdział i życzę weny :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial;-) troche szkoda ze konczysz to opowiadanie:|
OdpowiedzUsuńFajne , ale przed ostatnie ? :O nie :C
OdpowiedzUsuńBOZE DZIEKUJE CI ZE POSLUCHALAS LUDZI I MOZE MASZ NAWET W PLANACH ZEBY OLA I HARRY BYLI RAZEM...TEGO NIE WIEM ALE I TAK MAM NADZIEJE !!!
OdpowiedzUsuńNAPRAWDE SWIETNIE PISZESZ,JAK JUZ STWORZYSZ TO PODAJ LINK DO SWOJEGO NOWGO BLOGA
POZDRAWIAM I CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA < 33
ej ... nie możesz zakończyć ;p ja sie nie zgadzam ! :D
OdpowiedzUsuńa i proooszeee niech harry i ola beda razem : ) mam dosc smutnych zakonczen :(
świetny! weź zrób tak żeby Harry i Ola do siebie wrócili:D ta bella mnie wnerwia xd
OdpowiedzUsuńHEJ HEJ, MOGŁABYS TEN OSTATNI NAPISAĆ MEEEGA DŁUGI ALBO COS, ZEBY DUZO SIE DZIALO I HARRY Z OLĄ ITD NO WIESZ MOZE ZEBY MIEDZY NIMI DOSZLO DO SCENY CHOCBY TAKIEJ ŁÓZKOWEJ. NO NIE WIEM BYLE DŁUGI ROMANTYCNZY I EXTRA.
OdpowiedzUsuńTEN TEZ SUPER. ;)
CZKEAM XX
Nie moge się doczekać ostatniego :)
OdpowiedzUsuńNareszcie dodałaś nowy rozdział! Następny mam nadzieję, że dodasz jutro.. Pewnie bardzo bardzo długi.. A ja myślę, że jak ona napisała, że zrobi szczęśliwy-smutny koniec, to Harry i Ola do siebie nie wrócą, tylko zostaną przyjaciółmi.. Ale niech tak nie będzie.. I niech wrócą do siebie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój blog... fajnie by było gdyby następny rozdział był by troszkę dłuszy, tylko szkoda że ostatni... :'(
OdpowiedzUsuńSzkoda że już konczysz opowiadanie.. ;cc
OdpowiedzUsuńoby Ola i Harry wrócili do siebie ! :D
Bardzo podoba nam się Twoja historia o 1D.
OdpowiedzUsuńJest super!
Szkoda tylko, ze to juz koniec.....
Chciałybyśmy zaprosić Cię na naszego bloga z opowiadaniem o chłopakach:
http://one-direction-ours-story.blogspot.com/
PROSZE SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE nie chcę smutnego bo znów będę płakac ;/ prosze prosze prosze daj szczęśliwe a i żeby może ten marko przedawkował i on umarł a nie bohaterzy czy coś bo szkoda mi ich, szkoda też że już kończysz bo fajne pisałaś mam nadzieje że dalej będziesz pisać xx :)
OdpowiedzUsuńjak to ostatni>??..
OdpowiedzUsuńCudowne naprawdę, nie kończ .... :)
OdpowiedzUsuńploossee :D
Super ;D , czekam na następny rozdział , szkoda , że kończysz : (
OdpowiedzUsuńmogłabys napisac jeszcze ze dwa rozdziały, bo konczenie go zaraz po tym jak harry jej pomogl jest troszeczke bez sensu. zwlaszcza, ze calkiem fajnie piszesz i milo sie czyta. wiele autorow pisze w przed ostatnim rozdziale, ze para sie znowu godzi i jest ok, ale moglabys cos dodac jeszcze i zrobic jeden rozdzial wiecej niz chcialas :> pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzemyślę to i dzięki :)
Usuńnie ma za co :>
Usuńjestem ciekawa Twoich kolejnych opowiadań. Dużo wątków i akcji powoduje, że czasami przeżywam te sytuacje w tej historii. Gratki i to duże zwłaszcza, że ja prawie nigdy nie wyrażam uczuć - taki mały szatanek ze mnie, a Tobię się udało mnie w niektórych wątkach zmiękczyć :>
Usuńpisz dalej tego bloga jest swietny siedze i czytam go od trzech godzin raz placze raz sie smieje siwetny blog !
OdpowiedzUsuńhej, kiedy mozemy sie spodziewac ostatniego rozdzalu? proszee zeby duzo sie działo! ;d
OdpowiedzUsuńSzkoda że kończysz ! ; c A mam pytanie jak już skończysz to opowiadanie to od razu zaczniesz nowe ? ; ) ♥
OdpowiedzUsuńnie, najprawdopodobniej zrobię sobie tydzień góra dwa tygodnie przerwy i zacznę pisać nowe opowiadanie :D
UsuńMusisz kończyć ten blog jest tak fajny
Usuńświetny, świetny, świetny. naprawde masz talent do pisania i wbijaj do mnie "
OdpowiedzUsuńhttp://kiss-me-one-direction.blogspot.com/
pozostaw po sobie komet... jeśli możesz.
Super. Naprawdę fajnie by było gdyby Harry był z Olą. Szkoda, ze już koniec. Masz talent, nie zmarnuj go.!
OdpowiedzUsuńproszę :D pisz dalej nie kończ jeszcze !!!!! to opowiadanie jest takie fajne !!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest fantastyczne...xd
OdpowiedzUsuńPodczas czytania płakałam śmiałam się i złościłam...xd
Błagam cię nie kończ i pisz dalej.!!!
a ja znowu ciekocham <3 czy to naczy że harry zucił belle ???
OdpowiedzUsuńprosze powiedz . Bardzo fajny rozdział , czekam z niecierpliwością na następny :****
Japierdole wkońcu Harry wkroczył do akcji ! Niech ostatni rozdział będzie długi i żeby Harry był z Olą ! Błagam !
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita .. Poprostu..Awww !! : )
Czekam na kolejny ..
Juls :*
Nie!!! Rozdział zajebisty, ale jeszcze nie kończ!
OdpowiedzUsuńsuper rozdział. mam nadzieję, że ostatni będzie długi :d trzymam kciuki żeby Ola była z Harrym, żeby był happy end :d uwielbiam szczęśliwe zakończenia i twojego bloga ;*
OdpowiedzUsuńsuper ..szkoda że 25 rożdział będzie ostatnim no ale cóż:)piszesz wspaniale .XXX
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że Hazza i Ola bedą razem!! :D Ogólnie świetnie, bardzo mi się podoba. Dużo akcji i nie oczekiwanych zwrotów :D Powodzenia, ale pośpiesz się z ostatnim rozdziałem, bo nie wytrzymam!! :D
OdpowiedzUsuńnie kończ, tak się fajnie czyta ;DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńfajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuń`. kiedy nowy rozdział .?
OdpowiedzUsuńA Kiedy planujesz dodać ostatni (niestety) rozdział?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjak to przedostatni ?! chyba sobie żartujesz?! nie możesz nam tego zrobić -.-
OdpowiedzUsuńwreszcie Harry i Ola znów coś tego a Ty chcesz tu kończyć -.-
NIEEE RÓB TEGOOO!
czekam na następny! wróć! NASTĘPNE ROZDZIAŁY! ^__^
♥♥♥
harryloveex3 ♥
Nie umiem nie płakać czytając Twoje opowiadanie, wzruszam się na maxa i nie umiem potem długo długo przestać. Mam nadzieję, że nie będę długo czekać na kolejny rozdział. Em możesz przy okazji zajrzeć na Naszego bloga. To chyba wszystko. Alex xx.
OdpowiedzUsuń@love_5times to moj twitter , moglabys wyslac mi pozneij link na nowego bloga? mam nadizeje tak smao o 1d . kocahm twoj styl pisania. szkoda ze tego konczysz ;p xxx
OdpowiedzUsuńawww<3
OdpowiedzUsuńczeekam na następny:*
Gabi!!
OdpowiedzUsuńPlis nie kończ!!
Chciałabym zachować z tb kontakt jak już z kończysz ale nie mam twittera....
plis podaj mi swoje GG
Rozdział ZAJE...FAJNY:)
Dear Ilove♥♥
zajebiste opowiadanie
OdpowiedzUsuńdlaczego kończysz wymysł coś zęby to nie był koniec
proszę :P
pozdrawiam :P
NIE KOŃCZ JESZCZEEE!!!!!!!!!!! plssss.... tak fajnie piszesz, a jeszcze lepiej się czyta. czytałam go do 2 w nocy i mam ochotę przeczytać go jeszcze raz, tak mi sie spodobał. błagam-nie kończ jeszcze... :)
OdpowiedzUsuńhttp://one-dierection.blogspot.com/ wejdź na mnie
OdpowiedzUsuńSuper piszesz i w tym i na na tam tymblogu.
Super jak zwylke z reszta:)
OdpowiedzUsuń